PhobiaSocialis.pl
Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. (/thread-2756.html)



Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - luziq - 03 Kwi 2009

Mam 20 lat. Studiuje. Nigdy nie miałem dziewczyny. Mam jednego kumpla ktory siedzi w domu i szuka pracy od roku...
Jestem wysoki i przystojny podobno mimo że chudy bardzo bardzo. Z braku pewności siebie i lekami towarzyskimi garbie się i chodzę ze spuszczona głowa. Unikam ludzi i od 5 lat siedzę w domu zwykle.

To jest jakas parodia żebym tak marnował sobie życie. nic nie robie i nic mi sie nie chce, nigdzie nie wychodze bo nie wiedzialbym jak sie chyba zachowywac powaznie. Zreszta nudzi mnie powaga, nie chce mi sie gadac powaznie o :Ikony bluzgi pierd:. niby studiuje ale nic tam sie nie ucze tylko pasożytuje. A kiedyś bylem taki aktywny na wszystko chętny.

Mam kompleksy ze jestem za chudy, blady jak sciana i mam trochę problemy ze skórą na twarzy, takie przebarwienia... jakos ciagle tak cicho mówie żeby nikt nie slyszał. Ubieram sie na czarno i czuje sie niewidoczny. nie chce nawet zwracac uwagi na siebie. jak ktos na mnie patrzy to mi sie wydaje ze patrzy na kogos obok albo za mna i przerywam szybko kontakt wzrokowy.

Chodze ubrany jakos tak bezbarwnie.
Cały czas myśle nad tym co by było gdybym stał sie kompletnie innym czubem. chodził w jakiejś masce, perukach ubrany jakoś dziwacznie?
Może wtedy bym sie nie lekal kontaktu z ludzmi tylko robił sobie ze wszystkiego zarty...? mam duze poczucie humoru tylko caly czas je hamuje...
mam problemy z wyslowieniem sie czasami... jakbym to robil z usmiechem to by bylo latwiej moze...? bo tak to nic sie nie usmiecham prawie, caly czas sie kontroluje i nic prawie nie mowie...
a w domu spiewam i tancze...


Re: Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - belial - 04 Kwi 2009

Dużo ci nie powiem, bo w zasadzie tkwimy w podobnym miejscu. A żeby było weselej, nawet ilość naszych znajomych, jakaś podejrzanie podobna. Mam za to pewną 'przewagę' nad tobą, bom młodsza, więc może i zostało mi więcej zdrowego życia.
Co ci poradzić? To samo, co sobie - psycholog/psychiatra, terapia, wysłuchiwanie wszystkich tych bzdur o własnej wartości i co tam jeszcze ci geniusze leczenia nie wymyślą.
Co się ma masek i peruk, to to chyba nietrafiony pomysł :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:. Weź sobie wyobraź, tak konkretnie, że idziesz środkiem ulicy, w tej masce jakiejś, zarzucasz perukę, pelerynę, kolorowe buty... Samobójstwo.
Nie wiem, czy wymuszony uśmiech cokolwiek daje. Szczerze, w moim przypadku, g~wno daje. Słucham, jak ten debil, wesołych opowieści, moich drogich przyjaciół z klasy i gdy następuje, nawet najbardziej żałosna puenta, już odruchowo się uśmiecham, śmieję. To daje tyle, że czuję się ze sobą jeszcze gorzej. Za nic nie skazuj się na piekło odruchowego uśmiechu. Ni to przyjemne, ni to poprawiające nastrój.
Rozpisało mi się, a w zasadzie nic odkrywczego ci nie wymyśliłam.
Pozostaje chyba tylko wierzyć, w siłę lekarza. No i zapisać się w końcu.
I, kto wie, może kiedyś zatańczymy wspólnie?


Re: Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - ZgarbionyFred - 05 Kwi 2009

Cytat:Z braku pewności siebie i lekami towarzyskimi garbie się i chodzę ze spuszczona głowa. Unikam ludzi i od 5 lat siedzę w domu zwykle.

Witaj w klubie.


Re: Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - luziq - 09 Kwi 2009

belial napisał(a):Co ci poradzić? To samo, co sobie - psycholog/psychiatra, terapia, wysłuchiwanie wszystkich tych bzdur o własnej wartości i co tam jeszcze ci geniusze leczenia nie wymyślą.
Co się ma masek i peruk, to to chyba nietrafiony pomysł :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:. Weź sobie wyobraź, tak konkretnie, że idziesz środkiem ulicy, w tej masce jakiejś, zarzucasz perukę, pelerynę, kolorowe buty... Samobójstwo.

chodze do psychologa. z 5 razy bylem. ale jak ja kompletnie sam nie wiem czego chce lub krepuje sie żądać czegoś. jestem jedynakiem z matka ktora byla nadopiekuńcza troche. teraz mniej ale juz mi sie wydaje ze wszystko mi zniszczyła. ciagle za mnie wszystko robila i nic nie potrafie i nie chce mi sie nauczyc czegokolwiek jak siedze w tym domu qw***. nie chce mi sie juz interesować niczym.
u psychiatry bylem 1 raz i przepisał mi jakiś tam pobudzający lekki lek na depreche...

Ale to chyba jedyne wyjscie takie pajacowanie w maskach dla mnie. Bo ja lubie tylko rozsmieszac i sie ruszac cos pajacować. A tak nie potrafie o niczym opowiadać i nie chce mi sie bo po co.

nawet jak w liceum bylem w komfortowych sytuacjach, bylem dosyć lubiany to i tak miałem blokady przed wszystkim i robiłem niepewnie jakoś wszystko.


Re: Mój sposób na niesmialosc, fs, brak pewnosci. - belial - 09 Kwi 2009

Przypuszczam, że chciałbyś zakończyć ten wegetatywny stan. Ja tam marzę o tym, żeby w końcu nauczyć się jakiejś samodzielności, uniezależnić się, poznać siebie, odnaleźć pasję, zainteresowania. Mówisz, że lubisz rozśmieszać - skoro tak, dlaczego nie podejmiesz kroków, które umożliwią ci robić to bez żadnego skrępowania, strachu?
Użalanie się nad sobą i usprawiedliwianie bierności nadopiekuńczą matką, brakiem zainteresowań, zniechęceniem, nic ci nie da. Jedyne co możesz zrobić dla siebie, to podjąć leczenie. Łatwo nie jest, wiem to doskonale, ale życie z fobią, jest jeszcze trudniejsze. Bynajmniej dla mnie.


... - Samotna28 - 07 Mar 2010

Ja tez mam podobny problem ze siedze ciagle w domu prawie z nikim sie nie spotykam.A jak komus proponuje by ze mna pogadal to nie chce.Mam niesmialosc do odzywania sie do chlopakow.Ze wysmieje lub cos w tym stylu.Tez bym chciala nauczyc sie samodzielnosci i uniezaleznic sie od innych lecz czesto sie zalamuje i nie wychodzi.Jestem z natury osoba ktora sie szybko denerwuje i latwo popada w dolek.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.