PhobiaSocialis.pl
Chcę o coś spytać - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Chcę o coś spytać (/thread-33398.html)



Chcę o coś spytać - Zorua66 - 08 Gru 2020

Mam pytanie do was. Jak radzicie sobie z napastnikami.
Wczoraj siedząc na klatce i czekając na Heńka bo miała akurat spotkanie zaczepiło mnie paru takich którym się nie podobało to, że sobie siedzę. Skończyło się u mnie to na takim strachu, rozstrzęsieniu i płaczu, że nie wiem.
Chodzi mi po głowie też kupić sobie paralizator czy gaz pieprzowy w razie obrony.
A niestety z racji, że od gimnazjum mi dokuczano nie potrafię sobie radzić z różnego rodzaju zaczepkami.


RE: Chcę o coś spytać - Użytkownik 102314 - 08 Gru 2020

Co ci powiedzieli?
Mój sposób jest takie ze biorę rozpęd z kilometra i kolanami na klate ostateczny cios.


RE: Chcę o coś spytać - Zorua66 - 08 Gru 2020

A takie że wy+:Ikony bluzgi pierd: z klatki, ja dalej mu gadam a on dalej swoje. Takie coś było.


RE: Chcę o coś spytać - Użytkownik 102314 - 08 Gru 2020

Trzeb było mu powiedzieć, żeby on wy+:Ikony bluzgi pierd:ł z klatki. Patola jakaś. Mi się jeszcze coś takiego nie przytrafiło


RE: Chcę o coś spytać - Kiwi - 08 Gru 2020

(08 Gru 2020, Wto 14:32)Max napisał(a): Trzeb było mu powiedzieć, żeby on wy+ł z klatki
Patoli lepiej nie drażnić. Po prostu odejść to chyba najlepsza taktyka.


RE: Chcę o coś spytać - Matatjahu - 08 Gru 2020

Do troglodytów nie przemawiają argumenty logiczne zwyczajnej osoby. Ja 10 lat temu dałem się pobić sebkowi 60 kg i to tylko przez strach i do dzisiaj to sobie wypominam (wystarczyłoby że bym na nim usiadł i złamałbym go w pół xD ). Dzisiaj wiem że jak ktoś Cię atakuje werbalnie to nie czekasz aż przejdzie do ataku fizycznego tylko walisz z dyńki na nos. Polecam pałkę teleskopową, ładnie idzie po kolanach


RE: Chcę o coś spytać - trash - 08 Gru 2020

Gaz w kieszeni - tylko poćwicz najpierw żeby błyskawicznie go dobywać (bo nim wygrzebierz z torebki to może być po ptokach). Ostatnio popularne są te strumieniowe wygląda to na szajs - lepszy normalny jak dezodorant (tylko trzeba z wiatrem uważać).

Nabita wiatrówka z tyłu za paskiem

Nunchaku - świetnie chowa się w długim rękawie i szybko można je dobywać, ale to wymaga treningu, zarówno swobodnego przekładania sobie przez plecy, za ramię, z ręki do ręki do ręki, przez szyję itd a poza tym ćwiczeń tj. nap&$dalanie w drzewa - z odpowiednim skrętem bioder i całego ciała (to nie sama ręka bije) tak żeby wiedzieć w którą stronę nun ci odbije, żeby sobie samemu ryja nie rozwalić :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: są w necie jakieś podstawowe filmiki instruktarzowe z kobudo - gwarantuje że dobry nun działa - spokojnke łamie ręce, wybija zęby itd. ale absolutne minimum to z pół roku treningu. Aha i na filmach i w necie pełno jest nunchaków na łańcuchach - to mało praktyczne, w oryginalnym jest zawsze sznurek - za parę groszy można kupić polipropylenowy, byle sztywny i się nie ścierał łatwo.


Ale prawda jest taka że i herkules d*pa jak patusów kupa, obskoczą cię w kilku z butelkami i co zrobisz ?

Dlatego najlepiej unikać takich sytuacji, nie pchać się w kłopoty, ale też znowu nie panikować od razu, nie dawać po sobie od razu loznać że gacie pełne.


RE: Chcę o coś spytać - Zorua66 - 08 Gru 2020

Nie noszę torebki także tu problemu nie ma.
Dobra nunchaku nunchakami ale są jeszcze przepisy prawne dotyczące obrony koniecznej. Nie chce się bawić w niewiadomo jaką broń ponieważ z racji zaburzeń psychicznych ja raczej pozwolenia nie dostanę.
Co do gazu to widziałam że mają chusteczki neutralizujące działanie gazu to jeśli to wezmę to mi się to przyda. Tylko że chusteczki wezmę po to że w razie jakbym sobie niechcący prysnęła do oczu.


RE: Chcę o coś spytać - Karol1991 - 08 Gru 2020

No chyba najlepiej zaatakować jako pierwszy, element zaskoczenia : ) Tyle ze nie sprawdziłem bo nie umiem się bić : P Strategie znam od taty i to mu zawsze pomagało.


RE: Chcę o coś spytać - Nowy555 - 08 Gru 2020

Ja bym kupił paralizator, czy gaz pieprzowy


RE: Chcę o coś spytać - Kopytko - 08 Gru 2020

Przede wszystkim najlepiej unikać konfrontacji. Co Ci po gazie pieprzowym jak on nie działa tak, że psikniesz i napastnik leży bezbronny, tylko cały czas ma możliwość złapania Cię i przygniecenia do ziemi i bicia na ślepo zwłaszcza w ciasnych pomieszczeniach jak klatka schodowa. Jak się kupuję gaz to najlepiej kupić sobie drugi taki sam i przeznaczyć go na trening celowania, ponieważ w sytuacjach stresowych będzie jeszcze trudniej trafić w oczy. Pałki teleskopowe, paralizatory, kije i tym podobne przedmioty są bardzo słabą opcją, ponieważ nawet jak Ci się uda obronić, to napastnicy mogą iść na policję i oskarżyć Cię o napaść z użyciem niebezpiecznego przedmiotu i przekroczenie granic obrony koniecznej, ponieważ zastosowano środek niewspółmierny do niebezpieczeństwa. W tym kraju mamy bardzo kiepskie przepisy dotyczące samoobrony dlatego najlepiej jest ćwiczyć szybkie bieganie i umiejętność łagodzenia konfliktów.




RE: Chcę o coś spytać - Tomek_z_SUR - 08 Gru 2020

Najprostszym środkiem samoobrony dla kobiet jest powiedzieć "bo zaraz zacznę krzyczeć".


RE: Chcę o coś spytać - Ciasteczko - 08 Gru 2020

To zależy, czy napastników jest kilku czy jeden. Tutaj niektórzy co nieco odlecieli w komentarzach mam wrażenie, bo jak wiadomo, życie to nie film i walić z dynki czy rzucać się fizycznie na kogokolwiek w liczbie większej niż 1 nie polecam. Nie po to ci ludzie prowokują grupowo, żeby potem po ryju od jakiegoś rambo-fobika dostać. Z reguły doskonale zdają sobie sprawę, że zaczepki mogą skończyć się bójką (a większość wręcz po to prowokuje), a koledzy za nimi staną w razie czego, więc będziesz sam na kilka osób. Jak nie jesteś wyszkolonym zabójcą, jakimś mistrzem sztuk walki czy czegokolwiek to nie polecam na nikogo się rzucać. Z moich doświadczeń zaczepiają albo grupowo, albo jakieś napakowane, umięśnione goryle, z którymi też raczej szans nie ma. Gaz i paralizator najlepsze wyjście, pałka teleskopowa tez nie powinna być zła, mi sam pan policjant kiedyś zalecił jak znalazł u mnie w torbie nóż schowany na patusów (pytał po co noszę to się przyznałam).


RE: Chcę o coś spytać - Zasió - 08 Gru 2020

(08 Gru 2020, Wto 18:35)Ciasteczko napisał(a): Nie po to ci ludzie prowokują grupowo, żeby potem po ryju od jakiegoś rambo-fobika dostać
Che che, no wlaśnie.
Pooć najlepsza i najrozsądniejsza strategia to szybkie bieganie i absolutnie nie rozpoczynanie walki jako pierwszy. Życie to nie film a zwykle ten, kto się broni, z samego faktu, ze się broni, a nie jest napastnikiem, nie ma umiejętności ani fizycznych, ani psychicznych, by skutecznie spuścić komuś wp...l.
Ja wiem, każdy fobik by tak kiedyś chciał, a ucieczka tylko obniża i tak niską samoocenę, pytanie tylko, czy walczymy godność osobistą,czy o brak uszczerbku na zdrowi po tym jak sebix prz....i nam butelką. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Chcę o coś spytać - Ciasteczko - 08 Gru 2020

(08 Gru 2020, Wto 19:30)Zasió napisał(a):
(08 Gru 2020, Wto 18:35)Ciasteczko napisał(a): Nie po to ci ludzie prowokują grupowo, żeby potem po ryju od jakiegoś rambo-fobika dostać
Che che, no wlaśnie.
Pooć najlepsza i najrozsądniejsza strategia to szybkie bieganie i absolutnie nie rozpoczynanie walki jako pierwszy. Życie to nie film a zwykle ten, kto się broni, z samego faktu, ze się broni, a nie jest napastnikiem, nie ma umiejętności ani fizycznych, ani psychicznych, by skutecznie spuścić komuś wp...l.
Ja wiem, każdy fobik by tak kiedyś chciał, a ucieczka tylko obniża i tak niską samoocenę, pytanie tylko, czy walczymy godność osobistą,czy o brak uszczerbku na zdrowi po tym jak sebix prz....i nam butelką.  :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Ja z chłopakiem zostałam rok temu w sylwestra pobita przez 8 osobową grupę. Mnie lały dziewczyny, a mojego chłopaka faceci tamtych patusek. I powiem tyle, ja sobie z tymi dziewczynami poradziłam, bo raz, że wszyscy byliśmy pijani, a dwa, że to nie były jakieś recydywki ale zwykłe, niezrównoważone tępe juleczki, które chyba za wiele w życiu to się nie biły, bo jedyne co potrafiły to drapać, gryźć. Gorzej miał mój facet, bo na niego rzuciło się 3 agresywnych kolesi, a tutaj już sprawa przedstawia się inaczej, bo "przeciętnej" babie potrafi czasem coś odwalić np. po alko, a u facetów to z reguły ci co się rzucają jak pierwsi, już wcześniej w życiu się bili więc jakieś doświadczenie mają. Mój chłopak nie mógł uciec, zasłaniał rękoma głowę, bo te cwele kopali go po całym ciele. Po całej tej sytuacji chłopak ma  problem z rozmawianiem o tym, nawet teraz, a rok minął, ma wrażenie, że "dał d*py" bo zamiast się z tymi typami bić, to pozwolił się lać. 
Generalnie tu jest taki problem, który ja rozumiem i myślę, że wiele osób tak ma. W mediach często przedstawiany jest obraz twardziela, który nigdy nie ucieka, który bije się nawet z 10 przeciwnikami i nie pęka, a postacie, które uciekają bardzo często np. w filmach są specjalnie umniejszane, że niby tchórz, że ciota itp., nikt się nie chce z nimi utożsamiać. Taki pierwszy przykład z brzegu, weźmy "Grę o tron" i postać Aryi i Sansy. Wszyscy kochali Aryję mimo, że ta postać jest kompletnie nierealistyczna, 10 letnia dziewczynka, która bez mrugnięcia okiem rzuca się na wyszkolonych zabójców/ rycerzy....Sansy nikt nie lubił, krytykowano te postać za bierność, tchórzostwo i "księżniczkowanie", mimo, że postać jest bardziej realistycznie napisana i zachowuje się tak, jak zachowałoby się większość ludzi w sytuacjach przemocy. 
Do tego dochodzi jeszcze w kulturze archetyp maczo, twardziela, silnego faceta, który niczego się nie boi, umie się bić itp. 
Ja się serio nie dziwię, że ludzie, a zwłaszcza panowie mogą mieć kompleksy na punkcie tego, że w sytuacji konfrontacji uciekli. 
Ja sama mam taki kompleks. Jak byłam młodsza to mnie prześladowano w szkole, potem zaczęłam się z tymi ludźmi bić i postanowiłam sobie, że nikt mnie nigdy nie skrzywdzi. Tyle, że postanowienia swoje, a życie swoje. Byłam potem i tak krzywdzona i to wielokrotnie i z różnych powodów (np. okoliczności), nie mogłam sobie pozwolić na odwet. 
W takich sytuacjach mi zawsze pomaga spojrzenie na sprawę obiektywnie. Czy ludzie, którzy nas atakują to naprawdę takie badassy, twardziele, a my to tchórze i mięczaki? No raczej nie... W większości takich sytuacji, napastnicy: 

-działają w grupie. I tu już pierwszy punkt, żeby kimś takim gardzić, bo samemu łeb by zwiesił i nic nie zrobił, rzuca się w grupie ze strachu, że sam by nie dał rady 
-napakowane byczki, które mimo to rzucają się do cherlaków, kobiet, nastolatków, czasem dzieci. To chyba mówi samo za siebie, skoro byczek na sterydach zamiast wybrać sobie podobnego przeciwnika, albo chociaż normalnego, rosłego faceta, rzuca się na przeciwników nieproporcjonalnie słabszych fizycznie. 
-mają broń- co to za sztuka bić się z kimś, mając w zanadrzu nóż? 

Większość przeciwników to totalne dno, każdy dałby im rade w walce 1:1, tyle, że do takiej nie dochodzi, bo te osoby sprytnie kombinują, żeby mieć coś w zanadrzu, co pomoże im wygrać (właśnie broń, kolegów, albo znacznie słabszego przeciwnika). 
Mój facet np. jest.... duży xd W dodatku pracuje fizycznie, ma łapy napakowane i ten gościu co się na niego z kolegami rzucił, nie miałby tak łatwo, gdyby walka była bardziej wyrównana, a mój facet miał jakiekolwiek, chociaż minimalne doświadczenie w bójkach. Przecież on by go zabił, szufelką by typa zbierali chyba. Tyle, że wiadomo, do takiej sytuacji nie dojdzie, bo patologia się zabezpiecza, a jak już udaje się spuścić łomot takim szczurom, to najczęściej sami  idą płakać na policję, albo zbierają jeszcze większą ekipę, żeby naj*bać jednemu xddd. To są śmiecie nie warte splunięcia i nie warto sobie samooceny psuć przez taki odpad. Ja mam 160 cm, ważę 50 kg i też mogę "pobić" nawet mistrza świata mma, starczy, że skołuję odpowiednią ekipę patusów, zaatakuje z zaskoczenia i parę razy pokopie z ziomkami typa, żeby potem się chwalić w patodzielni jakim to twardzielem nie jestem xd


RE: Chcę o coś spytać - Kacper - 10 Gru 2020

(08 Gru 2020, Wto 22:57)Ciasteczko napisał(a): Do tego dochodzi jeszcze w kulturze archetyp maczo, twardziela, silnego faceta, który niczego się nie boi, umie się bić itp. 
Ja się serio nie dziwię, że ludzie, a zwłaszcza panowie mogą mieć kompleksy na punkcie tego, że w sytuacji konfrontacji uciekli. 

Po prostu różni są ludzie, niezależnie od płci. Moja znajoma z podstawówki jest zawodniczką MMA na przykład. Szczerze jakby mnie goniła grupa patusow to bym s+:Ikony bluzgi pierd:ł. Miałem nieciekawe dziecinstwo i żałuję że nie nauczyłem się żadnych sztuk walki. Może się gdzieś zapiszę bo chciałbym umieć się obronić (czy kogoś)


RE: Chcę o coś spytać - Ciasteczko - 10 Gru 2020

(10 Gru 2020, Czw 22:41)Kacper napisał(a):
(08 Gru 2020, Wto 22:57)Ciasteczko napisał(a): Do tego dochodzi jeszcze w kulturze archetyp maczo, twardziela, silnego faceta, który niczego się nie boi, umie się bić itp. 
Ja się serio nie dziwię, że ludzie, a zwłaszcza panowie mogą mieć kompleksy na punkcie tego, że w sytuacji konfrontacji uciekli. 

Po prostu różni są ludzie, niezależnie od płci. Moja znajoma z podstawówki jest zawodniczką MMA na przykład. Szczerze jakby mnie goniła grupa patusow to bym s+:Ikony bluzgi pierd:ł. Miałem nieciekawe dziecinstwo i żałuję że nie nauczyłem się żadnych sztuk walki. Może się gdzieś zapiszę bo chciałbym umieć się obronić (czy kogoś)

Nic by to jej nie dało pewnie (Tobie zresztą też), gdyby trafiła na grupę patusów zwłaszcza płci męskiej. Bo raz, że mamy do czynienia z przeciwnikiem silniejszym fizycznie (jeden facet stanowi wyzwanie dla baby, a co dopiero kilku), a dwa, że tak jak napisałam wcześniej, z reguły na obcych ludzi rzucają się ludzie, którzy w przemocy mają doświadczenie. Wielu tych Sebków też ćwiczy różne sztuki walki, właśnie mma jest bardzo popularne w tej grupie, do tego dochodzi faktyczne doświadczenia w walce ulicznej, a nie tylko ring. Wiele filmików, reportaży można znaleźć o tym, jak jakiś zawodnik czy to boksu czy mma czy karate został pobity/ zabity przez patusów.  Żeby nie było, nie chcę tutaj zniechęcić nikogo do trenowania sztuk walki, wręcz przeciwnie, uważam, że to dobry pomysł, sama chciałabym się zapisać na krav magę, tyle, że w Niemczech nie wiem jak to wygląda, czy coś bym zrozumiała itp. Mimo wszystko uważam, że w walce lepiej polegać na broni, oczywiście jak ktoś nie chce do :Ikony bluzgi pierd: trafić to mam na myśli głównie bronie legalne czyli gaz, pałkę teleskopową czy paralizator.


RE: Chcę o coś spytać - KamilWro - 10 Gru 2020

Kilka lat temu obok pubu podszedłem do jakiejś grupki, rozmawialiśmy o polityce, ja mówiłem jakieś głupoty o Palikocie. Nagle jeden z nich wstał i powiedział "za+:Ikony bluzgi kochać 2:ę go". Wymachiwał pięściami, a ja nie chciałem się bić i trzymając gardę tylko się cofałem. Nagle po większym zamachnięciu stracił równowagę i przewrócił się, uderzył głową w jakieś schody albo krawężnik i przestał się ruszać. Bramkarz z pubu podszedł, żeby go pozbierać, a ja sobie stamtąd poszedłem. Na różnych sebixów można trafić, ale ten zdecydowanie nie miał żadnych umiejętności fighterskich i też nie wyglądał jak ktoś, kto lubi odwiedzać siłownię (przynajmniej pozasezonowo).


RE: Chcę o coś spytać - Zorua66 - 11 Gru 2020

Odebrałam dzisiaj paralizator z paczkomatu.Ten co ja wzięłam wygląda jak zwykła latarka ale też ma funkcję paralizatora. Huk ma niezły muszę przyznać :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Różne - Zaskoczony:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.