06 Lis 2013, Śro 17:46, PID: 369635
Dziękuję! Aczkolwiek nie chcę zapeszać. Długa droga przede mną!
06 Lis 2013, Śro 17:46, PID: 369635
Dziękuję! Aczkolwiek nie chcę zapeszać. Długa droga przede mną!
06 Lis 2013, Śro 19:42, PID: 369643
Przecież podobne "szkolenia" można pewnie znaleźć w liczbie >1 na YT. zresztą, to pewnie też tam wyląduje... Ale gratuluję zapału.
06 Lis 2013, Śro 20:14, PID: 369651
06 Lis 2013, Śro 22:57, PID: 369664
1. Nie rozumiem nagonki na "Jesteś zwycięzcą".
2. Zas po raz n-ty jedzie pesymizmem. Pewnie, po co się starać, po co cokolwiek robić, lepiej się zabić.
07 Lis 2013, Czw 0:24, PID: 369670
Ale tym razem to tylko pragmatyzm. Pewnie nie jestem lepszy, sam miałem przecież i mam nadal epizody robienia dla robienia, ale w związku z tym choć tobie pragnę zasugerować, byś nie trwonił zapału na , tylko poszukał, jak juz, dobrego sposobu na motywacje. chyba, ze na ciebie to działa.
07 Lis 2013, Czw 3:01, PID: 369675
Myślę, że połączenie szkolenie + kombinowany dojazd + kto wie, czy następnego dnia nie spotkanie w Jeleniej = fajny zestaw. Trochę jak składany lot samolotem z przesiadkami.
09 Lis 2013, Sob 0:13, PID: 369772
Już myślałem, że takie szkolenie kosztuje 800 zł, ale na szczęście jest za darmo. Za darmo można jechać i potraktować to jak wycieczkę połączoną z obserwacją innego gatunku człowieka. Przynajmniej jeśli trafisz na instruktorów podobnych do mojego wykładowcy od NLP, którego miałem okazję oglądać na wykładach, na które nie chodziłem.
Facet miał za sobą kurs uwodzenia (podobno średnio się przydaje), doktorat z ekonomii, włosy czesane do tyłu na żel, sztuczną opaleniznę i wielki złoty zegarek na łapie. Mimo tego kiczowatego wyglądu miał charyzmę dyktatora i jednym spojrzeniem wyrzucał ludzi z sali albo egzaminu.
09 Lis 2013, Sob 1:11, PID: 369784
orzeszeq napisał(a):i jednym spojrzeniem wyrzucał ludzi z sali albo egzaminu.:-o Zastanawiam się, jak to jest możliwe...
09 Lis 2013, Sob 22:48, PID: 369813
samym spojrzeniem pewnie nie, ale zapewne zdążył się też odpowiednio "zaprezentować".
10 Lis 2013, Nie 0:11, PID: 369842
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lis 2013, Nie 0:13 przez Kościej.)
Przyznam że jestem głąbem z języków obcych. Angielskiego uczyłem się wiele lat, a nie potrafię skleić zdania typu: "Przedwczoraj zakupiłem różową torbę dla ojca." Od ok. tygodnia uczę się tego języka od podstaw przez internet.
10 Lis 2013, Nie 0:24, PID: 369844
Brawo! Jeśli chcesz, mogę Ci dać parę cennych źródeł i wskazówek
10 Lis 2013, Nie 0:31, PID: 369848
Cenne źródła i wskazówki zawsze się przydadzą. Jak nie mi to komu innemu. Swoją drogą polecam proste programy komputerowe do nauki słówek/zdań, do których albo ściąga się gotowe zestawy, albo tworzy się katalogi samemu (ja tak robię).
10 Lis 2013, Nie 1:37, PID: 369870
Mnie w tych wszystkich fiszkach i programach wkurza jedno - są zawsze wybiórcze.
Zawsze albo jest jedno znaczenie z dwóch ważnych, albo dwa z czterech, albo, pośród prostackich, naprawdę dla uczących się dosyć powszechnego angielskiego, nagle dodane jakieś bonusowe, wydumane, tak, że kiedy chcesz doczytać coś o nich, to musisz przelecieć wszystkie znane słowniki online, a często nigdzie poza normalnym słownikiem języka angielskiego i tak nie znajdziesz, że lap do podołek... Słowniki ang-ang też są niepełne, ale dają jakieś poczucie ogarnainia tego, co najważniejsze praktycznie w całości.
10 Lis 2013, Nie 2:32, PID: 369878
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lis 2013, Nie 2:35 przez stap!inesekend.)
Wracam powoli do robienia własnych fiszek z angielskiego i chętnie się nimi podzielę
Zasie, nigdy nie będziesz znać wszystkich słów i wszystkich znaczeń słów, bo niektóre to już naprawdę totalna abstrakcja - wystarczy sobie spojrzeć na Urban Dictionary, by się o tym przekonać. Równie dobrze można stwierdzić, że po co się uczyć języka ojczystego - też go nigdy nie poznamy w stu procentach. Ciekawe, czy ktokolwiek zna znaczenia wszystkich z następujących słów: więcierz, osęk, akrazja, passus, perseweracja i brezent. Dodam tylko, iż ja też nie znałem, dopóki o nich nie przeczytałem. Kościej - napisz mi, jaki jest mniej więcej Twój poziom i jaki cel sobie zakładasz - to mi pozwoli wybrać to, co dla Ciebie będzie najbardziej odpowiednie
10 Lis 2013, Nie 2:53, PID: 369880
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lis 2013, Nie 3:01 przez Zasió.)
Zasie, nigdy nie będziesz znać wszystkich słów i wszystkich znaczeń słów
Tak, właśnie dlatego wkurza mnie, że czasem w gotowych zestawach brakuje podstaw, a czasem dodane jest jakieś ekstra-słówko, które może i kiedyś usłyszę, a może nie, za to nie zobaczę go w swoim słowniku i muszę szukać po jakichś Merriam-Websterach... a dodatkowo wrzucone do tych raczej powszechniejszych wzbudza nieufność, wszak jakieś tam fiszki to nei jest na pewno choćby ten poziom staranności, co przy redakcji, też mocno ograniczonych, słowników w stylu LDCE czy niechby tylko jakiegoś opasłego Pol-Ang PWN-Oxford. O mniej i bardziej wydumanych przykładach oraz o różnicach pomiędzy nimi to juz chyba tutaj dyskutowaliśmy i raczej się nie dogadaliśmy. Zresztą paradoksalnie ja uważam nadal, że wiele z nich trzeba znać, tylko w fiszkach czy innym Prof Henrym to one... Choć pewnie też jestem ODROBINKĘ zbyt perfekcyjny i jakoś nie ufam wielu materiałom do nauki, parę razy się sparzyłem i już...
10 Lis 2013, Nie 4:17, PID: 369884
Pokazujesz właśnie jeden z powodów, dla którego tak wielu ludzi nie chce uczyć się języków :]
13 Lis 2013, Śro 3:30, PID: 370186
Wiele osob ma problemy z nauka jezykow obcych.Duzo zalezy od indywidualnych zdolnosci i nauczycieli.Ja mialam dobrych i nie narzekam.
Chociaz mi jezyki obce nigdy nie sprawialy problemu.Angielski i niemiecki byly moimi ulubionymi przedmiotami w liceum.
13 Lis 2013, Śro 12:58, PID: 370203
Kazdy jest sie w stanie nauczyc. Co do nauczycieli sie zgadzam. Niestety, za duzo podejscia ocebiwego i "wykuciowego".
22 Gru 2013, Nie 22:03, PID: 373716
stap!inesekend napisał(a):Kazdy jest sie w stanie nauczyc. Co do nauczycieli sie zgadzam. Niestety, za duzo podejscia ocebiwego i "wykuciowego". Zgadzam sie,kazdy jest sie w stanie nauczyc,ale jednym to idzie lepiej,drugim gorzej.Zupelnie jak z kazdym innym przedmiotem w szkole. |
|