12 Gru 2008, Pią 19:21, PID: 100828
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Gru 2008, Pią 20:01 przez plooto.)
Rozmowa kwalifikacyjna to rzeczywiście nie łatwe zadanie dla mnie. Miałem może 4 rozmowy kwalifikacyjne z tego 2 wspominam w miarę udane,jedną tak sobie,ostatnią do bani.To naprawdę duże wyzwanie dla nas.Myślę że tak naprawdę każdy dzień stoi dla nas wyzwaniem bo trzeba się konfrontować z lękiem.Chyba że ktoś się izoluje od ludzi tak jak ja to teraz robię.Dla tych co nie mogą opanować lęku w czasie takiej rozmowy polecałbym jakieś benzo ale doraźnie a nie codziennie.
Nie należę do zwolenników konfrontowania paraliżującego lęku i męczenia się,przy tym często 'spalania',choć do zwolenników benzo jako środka rozwiązującego codzienne problemy też nie należę.
Nie należę do zwolenników konfrontowania paraliżującego lęku i męczenia się,przy tym często 'spalania',choć do zwolenników benzo jako środka rozwiązującego codzienne problemy też nie należę.