23 Gru 2008, Wto 15:16, PID: 103912
Dziwne że nie widziałam tego tematu wcześniej.
Ja mam podobnie jeśli nie tak samo.
To podobno odzwierciedla to, że nie otrzymujemy odpowiedniego wsparcia ze strony rodziców. Np dzieci, które ktoś usypiał na wieczór, śpiewał kołysanki i jakoś się tak zajmował nimi na pewno nie mają takich lęków.
Ja mam takie lęki odkąd pamiętam. Jeśli nie zacznę myślec o czymś i od razu zasnę to jest dobrze. Ale potrafię się i tak potem obudzic w nocy nagle wystraszona czymś i wydaje mi się że ktoś siedzi ze mną w pokoju (teraz też mam dreszcze jak o tym myślę) już nie wiem sama czy naprawdę ktoś siedzi czy to moja wyobraźnia. W każdym kącie widzę jakiś cień człowieka (?). Często mi się zdaje, że ktoś "wchodzi" do mojego snu i wtedy się budzę. Tak jakby ktoś mi się przyglądał z bardzo bliska gdy śpię.
Ogólnie boję się wchodzic do pomieszczeń gdzie jest ciemno, gdy wchodzę po schodach a za mną jest ciemno, wchodzę szybko bo mi się wydaje że zaraz coś/ktoś mnie wchwyci za kostkę.
Innym razem patrzę gdzieś i widzę wielką włochatą małpę podobną do wielkiej stopy i już się boję tam spojrzec jeszcze raz bo jestem przekonana że ona tam jest.
Czasem leżę i patrzę w ścianę i czuję że coś jest za mną. Okropne, nie wiem czy sprawdzic czy tam rzeczywiście jest bo nie daj boże jest, jednocześnie chcę zobaczyc żeby przestac się bac. Chociaż nawet jak nic tam nie ma to ja i tak za jakiś czas znów coś tam widzę.
Może to wszystko wydawac sie śmieszne i dziecinne ale niestety tak jest.
Ja mam podobnie jeśli nie tak samo.
To podobno odzwierciedla to, że nie otrzymujemy odpowiedniego wsparcia ze strony rodziców. Np dzieci, które ktoś usypiał na wieczór, śpiewał kołysanki i jakoś się tak zajmował nimi na pewno nie mają takich lęków.
Ja mam takie lęki odkąd pamiętam. Jeśli nie zacznę myślec o czymś i od razu zasnę to jest dobrze. Ale potrafię się i tak potem obudzic w nocy nagle wystraszona czymś i wydaje mi się że ktoś siedzi ze mną w pokoju (teraz też mam dreszcze jak o tym myślę) już nie wiem sama czy naprawdę ktoś siedzi czy to moja wyobraźnia. W każdym kącie widzę jakiś cień człowieka (?). Często mi się zdaje, że ktoś "wchodzi" do mojego snu i wtedy się budzę. Tak jakby ktoś mi się przyglądał z bardzo bliska gdy śpię.
Ogólnie boję się wchodzic do pomieszczeń gdzie jest ciemno, gdy wchodzę po schodach a za mną jest ciemno, wchodzę szybko bo mi się wydaje że zaraz coś/ktoś mnie wchwyci za kostkę.
Innym razem patrzę gdzieś i widzę wielką włochatą małpę podobną do wielkiej stopy i już się boję tam spojrzec jeszcze raz bo jestem przekonana że ona tam jest.
Czasem leżę i patrzę w ścianę i czuję że coś jest za mną. Okropne, nie wiem czy sprawdzic czy tam rzeczywiście jest bo nie daj boże jest, jednocześnie chcę zobaczyc żeby przestac się bac. Chociaż nawet jak nic tam nie ma to ja i tak za jakiś czas znów coś tam widzę.
Może to wszystko wydawac sie śmieszne i dziecinne ale niestety tak jest.