07 Sty 2009, Śro 12:16, PID: 108221
Ludzie,wielu z was pisze, jakby depresja była czyimś wymysłem, jakby dało się po prostu "wziąć w garść". Dziwne, ze na takim forum wciąż tak dużo średniowiecznych stereotypów. Z takimi chorobami człowiek nie radzi sobie sam. To tak, jakby mi ktoś powiedział : "weź się w garść" kiedy trzęsą mi się ręce. Jeszcze bardziej zaczęłyby się trząść.
No i jeszcze mieć depresję i mieszkać w niewielkiej miejscowości, gdzie nie ma perspektyw na oderwanie się...
Funiu! Ktoś musi Ci pomóc. Sama nie dasz rady. Depresja to zaburzenia wydzielania serotoniny w mózgu. Trzeba go uregulować, dobrać odpowiednie leki. Wiem o tym, u mnie w rodzinie jest wiele przypadków depresji - bo przecież ma ona uwarunkowanie biologiczne, a nie że ktoś sobie coś wmawia. Leki, psychoterapia... ale lekarz musi być dobry. A nie taki, że jeszcze bardziej Cię zniszczy, tacy niestety bywają. No i koniecznie coś robić. Jeśli nie znasz dobrych ludzi "w realu" może znajdziesz przyjaciół w sieci. Ale nie bądź sama. Uwierz w to, nigdy nie będziesz sama, zawsze znajdą się ludzie, którzy będą gotowi Cię wspierać. Trzeba tylko poszukać, bo samemu się nie da...
No i jeszcze mieć depresję i mieszkać w niewielkiej miejscowości, gdzie nie ma perspektyw na oderwanie się...
Funiu! Ktoś musi Ci pomóc. Sama nie dasz rady. Depresja to zaburzenia wydzielania serotoniny w mózgu. Trzeba go uregulować, dobrać odpowiednie leki. Wiem o tym, u mnie w rodzinie jest wiele przypadków depresji - bo przecież ma ona uwarunkowanie biologiczne, a nie że ktoś sobie coś wmawia. Leki, psychoterapia... ale lekarz musi być dobry. A nie taki, że jeszcze bardziej Cię zniszczy, tacy niestety bywają. No i koniecznie coś robić. Jeśli nie znasz dobrych ludzi "w realu" może znajdziesz przyjaciół w sieci. Ale nie bądź sama. Uwierz w to, nigdy nie będziesz sama, zawsze znajdą się ludzie, którzy będą gotowi Cię wspierać. Trzeba tylko poszukać, bo samemu się nie da...