09 Sty 2009, Pią 13:17, PID: 108726
Ja w sumie też biorę sobie wszystko na poważnie, kto co do mnie mówi, chociaż umiem z siebie żartować i robię to dość często. Nie wiem jaka tu jest korelacja ale to z pewnością łączy się z tym, że FS łączy się z lękiem przed ocenianiem, które dla nas z góry jest negatywne. Najgorsze jest to, że czegoś nie usłyszymy a wyobrażamy sobie nie wiadomo co, ja zaczęłam sobie to tłumaczyć w ten sposób, że jeśli coś usłyszę że ktoś się ze mnie śmieje a będzie miał powód no to wtedy sama się będę starała śmiać a jak nie będzie miał racji to dotnę mu coś od siebie w "żartach". W sumie nie jest to najlepsza rada dla wszystkich, ja akurat uchodzę wśród znajomych za osobę bardzo wesołą i żartującą więc jest mi dużo łatwiej ale z kolei to dało mi etykietę, że jestem wesołą osobą bez problemów - tutaj wychodzi moja wspaniała umiejętność maskowania problemów, mogę sobie dać tytuł mistrza zamykania się w sobie, ale to już off topic