10 Sty 2009, Sob 18:31, PID: 109126
U mnie kolęda wyglądała tak:
Wchodzi ksiądz i mówi:
<K> "Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus"
<Ja> "Dzień dobry" i udałem sie do swojego pokoju i zająłem się tym czym zajmowałem się przedtem , a on poszedł do drugiego pokoju i rozmawiał tam z rodzicami
Wchodzi ksiądz i mówi:
<K> "Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus"
<Ja> "Dzień dobry" i udałem sie do swojego pokoju i zająłem się tym czym zajmowałem się przedtem , a on poszedł do drugiego pokoju i rozmawiał tam z rodzicami