09 Lut 2009, Pon 17:43, PID: 122325
Ja zmagam się od paru lat i wiem, że słusznie. Pewnego dnia parę lat temu powiedziałem sobie, że nie mogę być już taki nieśmiały i zacząłem robić małe kroczki. Z rok temu miałbym ponad 100 pkt w skali L. a teraz wychodzi mi na granicy 50-60 czyli fs - nie fs. Trochę widać, że jestem dziwny, ale nie ma na to rady, trzeba dalej walczyć i się uda. Trenuj, to mogę Ci poradzić.
Trening czyni Mistrza.
Trening czyni Mistrza.
Trening czyni Mistrza.
Trening czyni Mistrza.
Trening czyni Mistrza.
Trening czyni Mistrza.