23 Mar 2009, Pon 23:45, PID: 134716
Nie radze sobie wcale z agresją. Czasami się na krzyczę na siostrę ale ona na mnie też I kłótnia gotowa. Zazwyczaj się nabijamy później z siebie wiec luzik. Często się kłócę z ludźmi którzy mnie denerwują . To zdarza się w ekstremalnych sytuacjach kiedy mój bagaż nagromadzonych negatywnych emocji się już się przepełnia Ale zazwyczaj tłumie wszystko w sobie. Mam takie marzenie żeby w końcu z siebie wszystko wykrzyczeć bo poczucie winy, wstydu, żalu (często urojone) zbierają się na koncie mojej autoagresji i często mam przez to doły i myśli samobójcze. A to jest chore ....