07 Kwi 2009, Wto 13:15, PID: 138512
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Kwi 2009, Wto 13:17 przez zdesperowanafobiczka.)
Dokladnie wlasnie tak mysla o mnie ludzie(len, niezaradna) i wzbudza to we mnie tak wielka irytacje ze nawet nie umiem tego opisac(( lek przeradza sie w zlosc, frustracje, gniew...oni nie wiedza nwet jak ja bym chciala isc do przodu jak oni, zarabiac na siebie, wyjsc z tego ( dzis mam taki dzien ze mam ochote skonczyc ze soba, mam dosc tego niezrozumienia, patrzenia na innych, ciaglej kontroli siebie, tego ze robie sie powoli otyla, bo pocieszenie znajduje w jedzeniu i mam dosc biedy, z ktorej nie mam sily wyjsc. Czasami mam ochote krzyczec na caly glos a tymczasem tlumie wszystko w sobie bo nie chce by inni wiedzieli( I tez mam ochote strzelic sobie w leb