27 Maj 2009, Śro 0:22, PID: 152171
welcome back Fridita!
Mój wujek po udarze mózgu to już 10 lat nie mówi,a pamiętam, że był niezłym gadułą. - ale alogia u fobików jest innej natury. Osobiście uczucie pustki w głowie znam, zwłaszcza w nowych, stresowych sytuacjach. Wynika to pewnie z przyjmowania założenia, że to, co mam ewentualnie do powiedzenia będzie nieadekwatne, dziwne i niepotrzebne - i w rezultacie rozmowa po prostu się nie klei. Trzeba jednak treningu społecznego: trzeba zapamiętywać te sytuacje, w których sobie poradziliśmy np. załatwienie czegoś na poczcie czy w urzędzie i na zasadzie analogii przenosić do innych sytuacji np. towarzyskich.
Mój wujek po udarze mózgu to już 10 lat nie mówi,a pamiętam, że był niezłym gadułą. - ale alogia u fobików jest innej natury. Osobiście uczucie pustki w głowie znam, zwłaszcza w nowych, stresowych sytuacjach. Wynika to pewnie z przyjmowania założenia, że to, co mam ewentualnie do powiedzenia będzie nieadekwatne, dziwne i niepotrzebne - i w rezultacie rozmowa po prostu się nie klei. Trzeba jednak treningu społecznego: trzeba zapamiętywać te sytuacje, w których sobie poradziliśmy np. załatwienie czegoś na poczcie czy w urzędzie i na zasadzie analogii przenosić do innych sytuacji np. towarzyskich.