05 Sie 2009, Śro 22:31, PID: 168048
Chyba jesteście za bardzo skoncentrowani na sobie i przewrażliwieni skoro myślicie, że ludzie zwracają na Was uwagę idąc ulicą. Przechodnie mają swoje sprawy do zalatwienia i bardzo zajętą głowę myśleniem żeby zwracać uwagę na mijających ich ludzi. Chyba, że ktoś idzie nagi albo ktoś tańczy i głośno śpiewa
Jeśli jakiś przechodzień naprawdę drastecznie odbiega od normy wtedy nic dziwnego, że ludzie zwracają na niego uwagę. Ja miałem kiedyś taki przypadek:
Szedłem spokojnie chodnikiem między innymi ludźmi i nagle kątem oka zobaczyłem jak podchodzi do mnie kobieta wymachując laską. Zanim się zorientowałem o co chodzi ona była już przy mnie i szerogim gestem zamachnęła się na mnie trzymaną w ręku lagą. Na szczęscie w porę zdążyłem odskoczyć i tylko koniec laski zahaczył o moją kurtkę. Myślałem, że mnie będzie gonić ale po kilku krokach w moją stronę stanęła . Odwróciłem się do niej i popukałem w czoło ale nie zareagowała. Wyglądała na osobę nienormalną psychicznie. Poszedłem swoją drogą i co ciekawe inni ludzie, którzy mnie mijali w momencie tego incydentu wcale nie zareagowali tak jak by się nic nie stało
Jeśli jakiś przechodzień naprawdę drastecznie odbiega od normy wtedy nic dziwnego, że ludzie zwracają na niego uwagę. Ja miałem kiedyś taki przypadek:
Szedłem spokojnie chodnikiem między innymi ludźmi i nagle kątem oka zobaczyłem jak podchodzi do mnie kobieta wymachując laską. Zanim się zorientowałem o co chodzi ona była już przy mnie i szerogim gestem zamachnęła się na mnie trzymaną w ręku lagą. Na szczęscie w porę zdążyłem odskoczyć i tylko koniec laski zahaczył o moją kurtkę. Myślałem, że mnie będzie gonić ale po kilku krokach w moją stronę stanęła . Odwróciłem się do niej i popukałem w czoło ale nie zareagowała. Wyglądała na osobę nienormalną psychicznie. Poszedłem swoją drogą i co ciekawe inni ludzie, którzy mnie mijali w momencie tego incydentu wcale nie zareagowali tak jak by się nic nie stało