12 Wrz 2009, Sob 20:33, PID: 175207
Czasem jak o tym pomyśle ze ktoś się na mnie patrzy to tak się dziwnie czuję.Ale zazwyczaj o tym nie myślę.Tylko stoję np. w autobusie podkurwiony to mi to zwisa.Czasem jak mijam kogoś na ulciy,to jak sobie zdam z tego sprawę że będe kogoś mijał to mogę czuć się jakoś skrępowany.Najlepiej jest jak sie niezastanawiam.to mijam wtedy wszystkich i niezwracam na nic uwagi.Teraz nawet nie patrzę się raczej na osoby które mijam.Bo po co mam się gapić na facetów jak pedał jakiś.Też nie chcę żeby się na mnie patrzyli.Jak się patrzą to chyba jakieś pedały.Czasem na laske można zerknąć.Ale też się na laski nie gapię jak je mijam.Żeby się nie cieszyły potem jak ładnie wyglądają.