22 Lis 2009, Nie 22:02, PID: 186784
Jak właśnie zachęcić osobę z fobią społ. do pokonania swojego lęku? Jak zachęcać, co zrobić, aby ta osoba miała ochotę i mniej się bała?
Wydaje mi sie, ze należy z nią sobie radzić tak jak z każda inna fobią. Jeżeli bałabym się pająków to wówczas zaczynałabym o nich dużo czytac, oglądać je w terrariach - generalnie oswajać się z nimi. To samo z fobią społeczną. Boisz sie ludźi - wyjdź do nich. Wiem ze to moze brzmiec paradoksalnie troche, ale myśle ze w tym tkwi sęk. Należy odp sobie na pyta czego ja sie wlasciwie boje? Nie ma innego sposobu jak przełamać ten strach rzucając sie na wodę. Oczywiscie nie musi byc to od razu szeroka woda (czyli nie wielka impreza) ale np spotkanie gdzie bedzie 5 osob, z czego 3 będą nam znane. Jest to o tyle dobrym rozwiązaniem, ze jeżeli nie będziemy chcieli rozmawiać z nowymi osobami, bądz bedą one powodowaly ze ze bedziemy odczuwac dyskomfort - zawsze mozemy "znależć" wsparcie w osobach nam znanych.
Na takiego rodzaju spotkanie możemy przyjśc też ze swoja drugą połowka ( a wiec osobą ktora zna nasze leki, ktora nas kocha i sprawia ze czujemy się częścia czegos) co napewno ulatwi nam przełamanie sie.
Jak dla mnie pokrzepiający jest fakt, moge nawet powiedzieć ze zmuszający do pzrelamania bariery, ze czesto przez moj strach moge wiele stracic. Wtedy czasem sie udaje... i wówczas jestem z siebie dumna.
Wydaje mi sie, ze należy z nią sobie radzić tak jak z każda inna fobią. Jeżeli bałabym się pająków to wówczas zaczynałabym o nich dużo czytac, oglądać je w terrariach - generalnie oswajać się z nimi. To samo z fobią społeczną. Boisz sie ludźi - wyjdź do nich. Wiem ze to moze brzmiec paradoksalnie troche, ale myśle ze w tym tkwi sęk. Należy odp sobie na pyta czego ja sie wlasciwie boje? Nie ma innego sposobu jak przełamać ten strach rzucając sie na wodę. Oczywiscie nie musi byc to od razu szeroka woda (czyli nie wielka impreza) ale np spotkanie gdzie bedzie 5 osob, z czego 3 będą nam znane. Jest to o tyle dobrym rozwiązaniem, ze jeżeli nie będziemy chcieli rozmawiać z nowymi osobami, bądz bedą one powodowaly ze ze bedziemy odczuwac dyskomfort - zawsze mozemy "znależć" wsparcie w osobach nam znanych.
Na takiego rodzaju spotkanie możemy przyjśc też ze swoja drugą połowka ( a wiec osobą ktora zna nasze leki, ktora nas kocha i sprawia ze czujemy się częścia czegos) co napewno ulatwi nam przełamanie sie.
Jak dla mnie pokrzepiający jest fakt, moge nawet powiedzieć ze zmuszający do pzrelamania bariery, ze czesto przez moj strach moge wiele stracic. Wtedy czasem sie udaje... i wówczas jestem z siebie dumna.