06 Gru 2009, Nie 14:01, PID: 188806
To się nazywa nadwrażliwość słuchowa
Wydaje mi się, że też cierpię na tą nadwrażliwość.. Jak coś z nienacka zahałasuje to ja od razu w szoku.. Ja tego nie leczę, bo w moim przypadku nie jest aż tak bardzo dokuczliwa. Jednak na pewnym forum powiedzieli, że pomagały im specjalne generatory. Jednak są one drogie, bo kosztują około 2000-3000 zł i dla dobrego rezultatu trzeba nosić je aż dwa lata
Wydaje mi się, że też cierpię na tą nadwrażliwość.. Jak coś z nienacka zahałasuje to ja od razu w szoku.. Ja tego nie leczę, bo w moim przypadku nie jest aż tak bardzo dokuczliwa. Jednak na pewnym forum powiedzieli, że pomagały im specjalne generatory. Jednak są one drogie, bo kosztują około 2000-3000 zł i dla dobrego rezultatu trzeba nosić je aż dwa lata