18 Lut 2010, Czw 23:36, PID: 196470
Gamma napisał(a):mówi,że ze w fobii społecznej praca z lękiem polega na konfrontacji z nim.Wszelkie terapie grupowe na tym bazują.Czy taka przygoda w wojsku jest czymś innym? Może to idealna terapia? To tak jak z podjęciem u "nas" pracy,też wywołuje lęk i nie masz ulg?Może pewne podobieństwa są, ale w wojsku pomimo wszystko nie zwierzasz sie z problemu tak jak na terapii i w sumie to cały czas zmagasz sie z chorobą samotnie. Wojsko przeżyłem, nie było nawet źle , ale wejscie do pokoju przełożonego było dla mnie stresujące na poczatku i pod koniec śłużby miesiącach też, więc rezultaty tej terapii nie były rewelacyjne w moim przypadku. W wojsku pomagało mi to (mówię o służbie zasadniczej która była przymusowa bo na kontrakcie jest inaczej) , że w sumie to i tak przecież nikt mnie z niego nie wyrzuci jak nawalę.