19 Lut 2010, Pią 17:57, PID: 196509
Hej! A ja ostatnio uświadomiłam sobie, że gdy idę ulicą to JA gapię się na wszystkich ludzi, szczególnie tych, co idą naprzeciwko mnie. ONI nie patrzą się na mnie bardziej niż na innych, po prostu naturalnie odwzajemniają moje spojrzenie. I kto wie czy nie myślą równie podejrzliwie o mnie, kiedy się tak na nich patrzę Kiedyś wydawało mi się inaczej, że to wszyscy patrzą się na MNIE. To było dla mnie uzdrawiające 'odkrycie'. Może następnym krokiem będzie uśmiechanie się do mijanych przechodniów? Ale to o wiele trudniejsze!