15 Mar 2010, Pon 22:09, PID: 198998
Witam wszystkich,fajnie że zalazłam to forum bo od dzieciństwa meczy mnie to że nie potrafię czuc sie dobrze o swobodnie gdy patrzą na mnie ludzie a już nie daj Bóg duzo ludzi.Dzieki wieloletniej psychoterapii,jakoś powoli oswajam mój lęk,ale niestety teraz gdy zaczęłam studia znów sie okropnie męczę.Przeraża mnie perspektywa przedstawienia prezentacji przed grupą więc robię to z ławki,żeby tylko nie musieć stanąć na srodku.Wyobrazam sobie że bym po prostu zemdlała,albo cała bym się trzęsła i tym samym się ośmieszyła przed wszystkimi.Czuje sie gorsza od innych.Nie umiem odezwać się w grupie choć nieraz mam coś do powiedzenia ale woę milczeć, bo boję się że będę brzmieć niepewnie,lękliwie,boję sie konfrontacji z ludżmi.Nieraz myślę o rezygnacji ze studiów ale są one dla mnie wielką życiową szansą i nie chcę tego potem żałować.nie lubię siebie takiej wycofanej,uległej,ale na razie lęk jest zbyt wielki....Pozdrawiam wszystkich fobików