21 Kwi 2008, Pon 9:09, PID: 20539
nolikeothers napisał(a):Słuchajcie najgorzej to jest jak nauczyciel patrzy w dziennik , zastanawia się 5 DŁUUUGICH minut i mówi "no to teraz do odpowiedzi pójdzie....."a Ja już przyspieszona akcja bicia serca , lęk , strach i tak bym nie poszła bo bym nie umiała , ale jest również strach przed złą oceną.
Moje serce urządza taką akcję przec cały dzień. Do tego dochodzą przyspieszony i płytki oddech, drżące ręce i inne różne ciekawostki. Ech... No i taki stan nie opuszcza mnie nawet na weekend, bo w w piątek rano ja już wyobrażam sobie poniedziałek.
Billy the Mountain napisał(a):Ja zawsze miałem największe problemy z odpowiedziami na polskim, bo bałem się nauczyciela. Był taki jeden raz, że na początku lekcji ten nauczyciel powiedział: "no więc na to pytanie odpowie nam... X!", a ja luzacko rozłożony na krzesełku, pewnym głosem odpowiedziałem: "chyba jednak nie odpowie!"
Hahaha .
Mimo wszystko nie widzę siebie w takiej sytuacji. Co chwila ktoś mi powtarza, ze jako jedyna dziewczyna w klasie powinnam trzymać poziom, a nie wszystko olewać. Nauczyciele co jakis czas się na mnie wkurzają, bo jak osiągam szczyt mojego stanu w stresie, to się robię sztywna, i wyglądam tak jakbym patrzyła na wszystkich z góry. Niestety na nauczycieli też.