25 Maj 2010, Wto 14:01, PID: 207402
Chciałam dzisiaj zaliczać śmiesznie łatwy przedmiot. Musiałam powiedzieć coś o stereotypie Francuza. I co? - pusta we łbie, ale coś tam dukam. Jak przyszło do warstwy językowej to już totalna amnezja, chociaż wcześniej pamiętałam różne takie powiedzenia i jak przyszłam do domu to oczywiście sobie przypomniałam. Babka mówi do mnie, żebym przyszła "jak się pani nauczy" i dowaliła jeszcze więcej do zaliczenia. Nie dość, że człowiek ma problemy to jeszcze wychodzi za takiego, co się nie uczy. Normalnie żyć się odechciewa. Choćby się chciało, nie da rady skończyć studiów.