12 Wrz 2010, Nie 14:55, PID: 222524
canon29 napisał(a):I wkońcu doszła do wniosku że moje objawy i lęki są wywołane tym że mam nadopiekuńczą mamę, która w dzieciństwie wszystko robiła za mnie. A po części tym że prawie wcale nie rozmawiam z tatą alkocholikiem i czuje się przez niego niedoceniany.
Jak dla mnie to stara śpiewka, której można doczepić się zawsze.. Może coś z tym jest, lecz kto zna rodziców idealnych?
Są nadopiekuńczy jest źle.. dziecko nie chce dorosnąć lub nie umie sobie samo poradzić..
Nie opiekują się dzieckiem.. jest źle.. musi sobie radzić samo, często czuje się niekochane.
Są w miarę normalni to albo brakuje okazywania miłości, przytulania, rozmowy albo nie wiem czego jeszcze.
Nikt nie wychował się w idealnej rodzince, bo takich nie ma. Nie pierwszy raz słyszę, że moje czy kogoś problemy są przez wychowanie.
Najgorsze jednak jest to, że każdy rodzic stara się jak może i wkłada w to serce, choć czasami może tego nie widać. Ja nie chciałabym powiedzieć moim rodzicom, ani sama usłyszeć kiedyś od mojego dziecka, że wszystko przeze mnie.
Dlatego takie diagnozy to dla mnie ściema i wielka głupota ;]