15 Wrz 2010, Śro 12:32, PID: 222906
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Wrz 2010, Śro 13:05 przez eric.)
Czy jest jakiś kierunek który jest łatwy (brak matmy itp. w moim przypadku też chemii) i wymaga najmniejszego kontaktu z ludźmi? Idę na prywatną uczelnię na zaoczne rzecz jasna. Rodzice zmuszają mnie do uzyskania wyższego wykształcenia, także nie jest istotne na co pójdę. I tak zamierzam pracować na tirach być może w firmie kumpla. Dzięki zaocznym bede miał więcej czasu i jak skończą się wakacje i zaczynam robić potrzebne prawka. To jest mój cel, więc nie chce włożyć w te studia więcej wysiłku niż jest to potrzebne. Nie chcę mieć tony praktyk w wymyślnych miejscach, nauki pracy w zespole itp. Myślałem o turystyce i rekreacji bo chyba jest to jeden z łatwiejszych kierunków, ale z tego co wiem jest to dla ludzi otwartych kontaktowych itp. czyli moje przeciwieństwo. Więc znalazłem taki kierunek stosunki międzynarodowe i specyfikacja logistyka miedzynarodowa. Mysle ze to mogloby mnie chociaż odrobine interesować. Warto sie porywać?
Aha kumpel do którego mam jako takie zaufanie idzie na bezpieczeństwo wewnętrze ale wydaje mi sie że to raczej beda masakryczne studia dla fobika i nie mam co sie nawet zastanawiać żeby iść z nim.
A może warto iść z kumplem z którym chodziłem do liceum i którego mogę określić jako "bratnia dusza"? Gość nie ma na bank fobii, ale też ma jakieś problemy w kontaktach z innymi, do puki ja nie przyszedłem do liceum i nie zakumplowaliśmy się to on zdążył zrobić z siebie pośmiewisko całej klasy. Potem olał wszystkich tak jak ja i trzymaliśmy sie razem przez te 3 lata.
Prosze doradźcie coś bo rodzice wyrzuca mnie na ulice jak zaraz sie gdzieś nie zapiszę
Aha kumpel do którego mam jako takie zaufanie idzie na bezpieczeństwo wewnętrze ale wydaje mi sie że to raczej beda masakryczne studia dla fobika i nie mam co sie nawet zastanawiać żeby iść z nim.
A może warto iść z kumplem z którym chodziłem do liceum i którego mogę określić jako "bratnia dusza"? Gość nie ma na bank fobii, ale też ma jakieś problemy w kontaktach z innymi, do puki ja nie przyszedłem do liceum i nie zakumplowaliśmy się to on zdążył zrobić z siebie pośmiewisko całej klasy. Potem olał wszystkich tak jak ja i trzymaliśmy sie razem przez te 3 lata.
Prosze doradźcie coś bo rodzice wyrzuca mnie na ulice jak zaraz sie gdzieś nie zapiszę