21 Paź 2010, Czw 20:54, PID: 226104
dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wsparcie.
Wczoraj byłam u mojej psycholog i rozmawiałyśmy o tym ataku.
W zasadzie dokonałyśmy bardzo wnikliwej analizy tegoż.
Oczywiście nie znalazłyśmy jednego konkretnego źródła - raczej kilka potencjalnych. Jakkolwiek - jestem spokojniejsza/czuję ulgę.
Tzn. obawiam się, że może (w każdej chwili) pojawić się kolejny, ale po wczorajszym spotkaniu mam wrażenie, że moje "racjonalne myślenie" będzie silniejsze. Przede wszystkim nie będzie tej nakręcającej mnie (w trakcie ataku) myśli, że chyba właśnie tracę zmysły, wariuję, za chwilę wyląduję w szpitalu na oddziale zamkniętym.
Tzn. nie wiem czy będę na siłach nie myśleć w ten sposób, ale to spotkanie dało mi nadzieje (której wielkość zbliża się wręcz do poczucia pewności), że uda mi się to!
Trochę zawiła ta moja wypowiedź, wybaczcie
Pozdrawiam wszystkich!
Wczoraj byłam u mojej psycholog i rozmawiałyśmy o tym ataku.
W zasadzie dokonałyśmy bardzo wnikliwej analizy tegoż.
Oczywiście nie znalazłyśmy jednego konkretnego źródła - raczej kilka potencjalnych. Jakkolwiek - jestem spokojniejsza/czuję ulgę.
Tzn. obawiam się, że może (w każdej chwili) pojawić się kolejny, ale po wczorajszym spotkaniu mam wrażenie, że moje "racjonalne myślenie" będzie silniejsze. Przede wszystkim nie będzie tej nakręcającej mnie (w trakcie ataku) myśli, że chyba właśnie tracę zmysły, wariuję, za chwilę wyląduję w szpitalu na oddziale zamkniętym.
Tzn. nie wiem czy będę na siłach nie myśleć w ten sposób, ale to spotkanie dało mi nadzieje (której wielkość zbliża się wręcz do poczucia pewności), że uda mi się to!
Trochę zawiła ta moja wypowiedź, wybaczcie
Pozdrawiam wszystkich!