12 Gru 2010, Nie 19:16, PID: 231590
Witam wszystkich. Postanowiłam założyć konto oraz napisać ten temat, ponieważ od jakiegoś czasu boję się spać w swoim pokoju.
Opiszę całą sytuację: wcześniej nie miałam takich problemów, chyba że do 1 klasy podstawówki prawie co dziennie się budziłam i z poduszką na twarzy, tak żeby nic nie widzieć przechodziłam ze swojego pokoju do rodziców. Ale od koło 2 klasy podstawówki już tak nie robiłam. Nie bałam się ciemności, sama chodziłam po ciemku na dół, zasypiałam spokojnie u siebie w pokoju. Problem w tym, że niedawno umarła moja koleżanka i od dnia, kiedy się o tym dowiedziałam wszystko podświadomie wiążę z tym. W tym samym dniu usłyszałam taki dziwny huk, siedziałam na dole, mój tata poszedł spać, a mój brat siedział obok w swoim pokoju i ewidentnie słyszał, że to pochodziło z mojego. Poszedł tam otworzył drzwi (ponieważ były zamknięte) i mnie zawołał. Weszłam tam, ale niczego co by się zmieniło nie zauważyłam. Później, poszłam się już położyć. Specjalnie nie zamknęłam do końca drzwi i zostawiłam uchylone drzwi od pokoju mojego brata i dodatkowo mój tata też ich nie zamknął. Położyłam się, cały czas słuchałam muzyki i specjalnie dałam telefon tak, żebym mogła widzieć cały pokój (czasami nawet mam tak, że patrzę czy czegoś tam nie ma). Słyszałam jakieś takie drobne odgłosy, nie mam pojęcia co było przyczyną. Jestem tego świadoma, że mogły być to tylko wytwory mojej wyobraźni. Słyszę to, czego słyszeć bym nie chciała. Poszłam do mojego brata i tam dopiero normalnie zasnęłam, teraz boję się nawet do swojego pokoju wejść. I jeszcze dodatkowo jeśli wiem, że mój tata jest w pracy i ma na przykład na 23 lub 21, to też mam pewne obawy przed zaśnięciem. Z góry dziękuję za pomoc
Opiszę całą sytuację: wcześniej nie miałam takich problemów, chyba że do 1 klasy podstawówki prawie co dziennie się budziłam i z poduszką na twarzy, tak żeby nic nie widzieć przechodziłam ze swojego pokoju do rodziców. Ale od koło 2 klasy podstawówki już tak nie robiłam. Nie bałam się ciemności, sama chodziłam po ciemku na dół, zasypiałam spokojnie u siebie w pokoju. Problem w tym, że niedawno umarła moja koleżanka i od dnia, kiedy się o tym dowiedziałam wszystko podświadomie wiążę z tym. W tym samym dniu usłyszałam taki dziwny huk, siedziałam na dole, mój tata poszedł spać, a mój brat siedział obok w swoim pokoju i ewidentnie słyszał, że to pochodziło z mojego. Poszedł tam otworzył drzwi (ponieważ były zamknięte) i mnie zawołał. Weszłam tam, ale niczego co by się zmieniło nie zauważyłam. Później, poszłam się już położyć. Specjalnie nie zamknęłam do końca drzwi i zostawiłam uchylone drzwi od pokoju mojego brata i dodatkowo mój tata też ich nie zamknął. Położyłam się, cały czas słuchałam muzyki i specjalnie dałam telefon tak, żebym mogła widzieć cały pokój (czasami nawet mam tak, że patrzę czy czegoś tam nie ma). Słyszałam jakieś takie drobne odgłosy, nie mam pojęcia co było przyczyną. Jestem tego świadoma, że mogły być to tylko wytwory mojej wyobraźni. Słyszę to, czego słyszeć bym nie chciała. Poszłam do mojego brata i tam dopiero normalnie zasnęłam, teraz boję się nawet do swojego pokoju wejść. I jeszcze dodatkowo jeśli wiem, że mój tata jest w pracy i ma na przykład na 23 lub 21, to też mam pewne obawy przed zaśnięciem. Z góry dziękuję za pomoc