23 Lut 2011, Śro 14:10, PID: 241063
Mnie to ogóle wkurza u ludzi - jakaś taka maniera przesłodka, żeby mówić do kogoś jakby był co najmniej lekko cofnięty w rozwoju. Chociaż jeśli mam być szczera to nawet do cofniętych w rozwoju tak się nie powinno mówić. Innych się traktuje na równi ze sobą. A psycholog chyba powinien wiedzieć, że pacjent z fobią społeczną, delikatnie mówiąc, nie lubi jak ktoś nad nim dominuje, a jego problemem jest niska samoocena, więc jeśli ktoś jeszcze w taki sposób mówi do takiej osoby, to raczej nie poprawi jego zdolności komunikacyjnych a może doprowadzić wręcz do większego zamknięcia się.