25 Mar 2011, Pią 1:12, PID: 245351
Po mnie jak najbardziej widać, ale nie o tym chciałem napisać...
W zeszłym roku brałem udział w szkoleniu z zakresu aktywnego poszukiwania pracy i jednym z etapów była symulacja rozmowy kwalifikacyjnej, nagrywana kamerą, a następnie odtwarzana przy całej grupie. To była zdecydowanie najbardziej stresująca część tego szkolenia i już dwa dni przed cały chodziłem z nerwów. Nie dość, że rozmowa kwalifikacyjna z "widownią", to jeszcze kamera. Przez całą rozmowę czułem drżenie głowy i całego ciała. Próbowałem to jakoś opanować, ale bez skutku. Na następny dzień oglądaliśmy nagrania i okazało się, że na filmie tego w ogóle nie widać. Również nikt z grupy "na żywo" nie zauważył jakiegokolwiek drżenia. Oczywiście wyszły inne mankamenty, ale to już nie ważne.
W zeszłym roku brałem udział w szkoleniu z zakresu aktywnego poszukiwania pracy i jednym z etapów była symulacja rozmowy kwalifikacyjnej, nagrywana kamerą, a następnie odtwarzana przy całej grupie. To była zdecydowanie najbardziej stresująca część tego szkolenia i już dwa dni przed cały chodziłem z nerwów. Nie dość, że rozmowa kwalifikacyjna z "widownią", to jeszcze kamera. Przez całą rozmowę czułem drżenie głowy i całego ciała. Próbowałem to jakoś opanować, ale bez skutku. Na następny dzień oglądaliśmy nagrania i okazało się, że na filmie tego w ogóle nie widać. Również nikt z grupy "na żywo" nie zauważył jakiegokolwiek drżenia. Oczywiście wyszły inne mankamenty, ale to już nie ważne.