28 Kwi 2011, Czw 17:55, PID: 251365
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Kwi 2011, Czw 19:06 przez Mary Jane.)
jeśli lubisz koleżankę, to idź do lekarza albo psychologa. Nikt nie jest idealny ale zaburzenie (jakiekolwiek) partnera to niestety dość duży ciężar dla zdrowej osoby i może na nią negatywnie wpływać. Poza tym zrób to też dla siebie.
Nie jestem fanką leków ale mogą obniżyć Twoje poczucie lęku w trakcie rozmów, tu na forum też gdzieś jest terapia dr Richardsa do samodzielnej pracy, możesz się z nią zapoznać, a ogólnie tak, to się koryguje fobię terapią poznawczo-behawioralną.
ja już zdaje się jestem w normie właśnie po terapii p-b (tzn. dwóch, razem 2 lata się leczyłam trybem 1xtyg. lub rzadziej)
Odnośnie osądzania koleżanki - Większość ludzi ma jednak pewne zasady, to nie fair pomawiać kogoś o coś bez jakichkolwiek dowodów.
Poza tym co, pławić się w zaburzeniu twierdząc, że to świat jest nienormalny? Może i trochę jest. Ale nikt tu pewnie jakoś mocno nie chciałby mieć dziewczyny z dwubiegunowym albo borderline, bo to syf (te zaburzenia). Zaburzenia krzywdzą i mocno wpływają nie tylko na nasze życie ale też naszych bliskich. Nie lecząc się jesteśmy świadomie, czy nieświadomie egoistami.
Nie jestem fanką leków ale mogą obniżyć Twoje poczucie lęku w trakcie rozmów, tu na forum też gdzieś jest terapia dr Richardsa do samodzielnej pracy, możesz się z nią zapoznać, a ogólnie tak, to się koryguje fobię terapią poznawczo-behawioralną.
ja już zdaje się jestem w normie właśnie po terapii p-b (tzn. dwóch, razem 2 lata się leczyłam trybem 1xtyg. lub rzadziej)
Odnośnie osądzania koleżanki - Większość ludzi ma jednak pewne zasady, to nie fair pomawiać kogoś o coś bez jakichkolwiek dowodów.
Poza tym co, pławić się w zaburzeniu twierdząc, że to świat jest nienormalny? Może i trochę jest. Ale nikt tu pewnie jakoś mocno nie chciałby mieć dziewczyny z dwubiegunowym albo borderline, bo to syf (te zaburzenia). Zaburzenia krzywdzą i mocno wpływają nie tylko na nasze życie ale też naszych bliskich. Nie lecząc się jesteśmy świadomie, czy nieświadomie egoistami.