05 Cze 2008, Czw 21:25, PID: 26131
umrzona napisał(a):Hmm... a ja lubię się śmiać z siebie... ze swoich głupkowatych myśli... hmm... Czasami zachowuję się jak błazen i nie przeszkadza mi to, ze zwracam na siebie uwagę ludzi... jeszcze bardziej jest wtedy do śmiechu
A ja wręcz przeciwnie Za wszelką cenę próbuję to tłamsić w sobie i nie dopuścić do tego abym się uśmiechał na dworze. No bo jak to wygląda??? Idę sam ulicą uśmiechnięty nie wiadomo dlaczego, z czego a ludzie patrzą się jak na idiotę i komentują za plecami. A jak wybuchnę śmiechem to potem całkowicie mam ochotę zapaść się pod ziemię
umrzona napisał(a):Przez te głupawki zauważyłam, że niektórzy ludzie (Ci którzy znają mnie naprawdę) traktują mnie jak takiego niesfornego dzieciaszka... trochę szalonego.. pogubionego... ale... kochanego...
A mnie za dziwaka Czy kochanego...nie wiem...może [Obrazek: hmmm.gif]