03 Paź 2011, Pon 11:36, PID: 273812
czas mija, coraz bardziej zmniejsza się dysharmonia między mną a tzw. światem.
(co mnie cieszy)
pracuje nad sobą, nie jęcze, nie narzekam, nie użalam sie.
nadal najbardziej cenie swoja niezaleznosc od konsumpcyjnych pseudowartosci i cudzych poglądów i jestem z niej dumna
mam silny charakter, trudno sie naginam do obcych wzorców, jestem niezalezna, jeszcze nieraz dostane za to w d... ale przyzwyczaiłam sie.
jednak biore sobie do serca mądre rady przyjaciół i znajomych (którymi mnie wręcz zasypali jakis czas temu)i powoli wprowadzam je w życie.
jestem cierpliwa no i wiem ze wszystko jest na dobrej drodze, ze powoli sie prostuje
(co mnie cieszy)
pracuje nad sobą, nie jęcze, nie narzekam, nie użalam sie.
nadal najbardziej cenie swoja niezaleznosc od konsumpcyjnych pseudowartosci i cudzych poglądów i jestem z niej dumna
mam silny charakter, trudno sie naginam do obcych wzorców, jestem niezalezna, jeszcze nieraz dostane za to w d... ale przyzwyczaiłam sie.
jednak biore sobie do serca mądre rady przyjaciół i znajomych (którymi mnie wręcz zasypali jakis czas temu)i powoli wprowadzam je w życie.
jestem cierpliwa no i wiem ze wszystko jest na dobrej drodze, ze powoli sie prostuje