04 Gru 2011, Nie 23:17, PID: 281896
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Gru 2011, Nie 23:40 przez uno88.)
Mi dała dużo samoświadomości i wiedzy, Na przykład wiem kto jest odpowiedzialny za moją fobię i nie tylko (dzięki temu miałem myśli by tę osobę zabić, w ciężkich chwilach), wiem ,że przyczyny mogą być również genetyczne co dyskwalifikuje mnie jako ojca. Wiem ,że to co mi dolega nigdy nie będzie w 100 % wyleczone, że będą remisje, nawroty ,że przy próbach zwykłego życia na styl zachodni i czerpaniu sensu z pracy i rodziny, zawsze będę na straconej pozycji wobec nieobciążonych konkurentów. Wiem również ,że w jakikolwiek sposób obciążonych jest bardzo wiele osób ,jak i to ,że miliony ludzi ma i tak o wiele gorzej ode mnie z różnych powodów. Generalnie szedłem na terapię by dowiedzieć się czegoś innego. Niestety dowiedzenie się co? i dlaczego? ,nie daje odpowiedzi na pytanie: jak to k*rwa naprawić ?! A nawet jeśli ktoś będzie mnie przekonywał ,że zna sposób to zwykle cena jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności (pije do psychodynamicznej).
PS: Zablokowany Pracownia Rozwoju napisał ,że terapia zawsze daje jakieś korzyści, pytanie tylko: czy te korzyści będą warte 6 tysięcy rocznie ? Jedno spotkanie w tygodniu 150 zł, miesięcznie 600, pewnie po drodze jakieś odpadną z różnych powodów ,więc pi razy drzwi, 6 tysięcy rocznie z zastrzeżeniem ,że wiele osób potrzebuje 2 lat (12 tysięcy),a niektórzy 3 (18 tysięcy). Często chodzi o osoby niepracujące, niebogate ,ze skłonnościami depresyjnymi. Mam zajoba na punkcie wyliczania i przeliczania na kasę ,ale wiem ,że gdyby psychodynamiczna na prawdę pozwalała poprzestawiać wszystko w osobowości na właściwe tory, to każdy psychiatra by ją zalecał ,a nie tylko pasjonaci z zastrzeżeniem: nie każdemu pomoże i nie we wszystkim. Dla mnie przesrali z cenami ,ale skoro wielu rodziców nieznających się na wychowaniu, w poczuciu skruchy za błędy przeszłości będzie becelować to nie dziwi mnie popyt.
PS: Zablokowany Pracownia Rozwoju napisał ,że terapia zawsze daje jakieś korzyści, pytanie tylko: czy te korzyści będą warte 6 tysięcy rocznie ? Jedno spotkanie w tygodniu 150 zł, miesięcznie 600, pewnie po drodze jakieś odpadną z różnych powodów ,więc pi razy drzwi, 6 tysięcy rocznie z zastrzeżeniem ,że wiele osób potrzebuje 2 lat (12 tysięcy),a niektórzy 3 (18 tysięcy). Często chodzi o osoby niepracujące, niebogate ,ze skłonnościami depresyjnymi. Mam zajoba na punkcie wyliczania i przeliczania na kasę ,ale wiem ,że gdyby psychodynamiczna na prawdę pozwalała poprzestawiać wszystko w osobowości na właściwe tory, to każdy psychiatra by ją zalecał ,a nie tylko pasjonaci z zastrzeżeniem: nie każdemu pomoże i nie we wszystkim. Dla mnie przesrali z cenami ,ale skoro wielu rodziców nieznających się na wychowaniu, w poczuciu skruchy za błędy przeszłości będzie becelować to nie dziwi mnie popyt.