11 Gru 2011, Nie 13:12, PID: 282886
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Gru 2011, Nie 13:14 przez uno88.)
Gdybanie, rozmyślanie, dochodzenie do wniosku i torpedowanie wniosków to droga donikąd. Wiem z autopsji. Całymi godzinami ,możesz rozmyślać, więc wydaje Ci się ,że coś w tym kierunku zrobiłeś. Tylko ,że to nieprawda. Liczy się działanie. Pójście do jednej wspólnoty, do drugiej, rzetelne sprawdzanie doświadczalne. Tak samo z wszelkimi kółkami itd. Z góry przewidujesz ,a to przewidywanie powoduje ,że nie przetestujesz. To duży błąd. Czasem życie składa się z takich przypadków i zbiegów okoliczności ,że się to w głowie nie mieści. Przyszłą żonę ,czy męża można spotkać w miejscu o którym nigdy wcześniej by się nie pomyślało. Pracodawcę też. Wszystkim decyduje to ,czy znajdziesz się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Ludzie często ograniczają się jakimiś ramami ,regułami ,które w rzeczywistości nie istnieją. Jednak pesymistyczne gdybanie to znakomita pożywka dla fobii i świetny pretekst do konformizmu ,więc wszystko jest zrozumiałe.