16 Gru 2011, Pią 13:25, PID: 283966
Gdyby to wszystko było takie proste. Niby macie rację, Blank Avatar i Niered, ale bardzo trudno zmienić pewne rzeczy. Np. ja wciąż czuję się bardzo nieswojo wśród ludzi, wciąż ta sama pustka w głowie i poczucie bezradności. Oczywiście, że trzeba ćwiczyć, ale nagle okazuje się, że nie ma z kim, no i wciąż siedzą gdzieś w głowie przykre wspomnienia z przeszłości.
U mnie też bardzo duży. Trudno mi myśleć o większych zmianach, skoro tak bardzo jestem uzależniona od rodziców. Oczywiście wiem, że chcą dla mnie jak najlepiej, ale w dużym stopniu odpowiadają za moją życiową bezradność i nie zmienię za bardzo swojego podejścia, dopóki się nie usamodzielnię.
Też myślę o przeprowadzce. W pewnym wieku mieszkanie z rodzicami staje się po prostu męczące.
anikk napisał(a):BlankAvatar napisał:
nie wiem jak sie ma toksyczne otoczenie do prob samodzielnego pozbywania sie fobii.
U mnie ma decydujący wpływ.
U mnie też bardzo duży. Trudno mi myśleć o większych zmianach, skoro tak bardzo jestem uzależniona od rodziców. Oczywiście wiem, że chcą dla mnie jak najlepiej, ale w dużym stopniu odpowiadają za moją życiową bezradność i nie zmienię za bardzo swojego podejścia, dopóki się nie usamodzielnię.
Też myślę o przeprowadzce. W pewnym wieku mieszkanie z rodzicami staje się po prostu męczące.