11 Sty 2012, Śro 20:05, PID: 288570
mehow, fragment z prezentem mnie akurat początkowo zniesmaczył w całym obrazku, ale z drugiej strony można to odebrać jako nie przywiązywanie wagi do tych pieniędzy z kroku 1. Zależy co autor miał na myśli Nie chodziło mi raczej o przyznanie temu całkowitej racji, ale z większością się zgadzam, fajnie jest to ukazane, nawet jeśli jest miejscami przesadzona, bo chodzi o przekaz, a nie łapanie za słówka. Patrzmy obiektywnie. Nie chcemy do siebie przyjąć pewnych rzeczy i zamykamy się w problemie. Choroba, nie choroba - trzeba dążyć do zlikwidowania jej. Autor po prostu wyraziście to napisał, bo widocznie jest zdania, że poprzez głaskanie nikt się za siebie nie weźmie. I pewnie, że truizmy, ale cóż z tego skoro dla wielu ludzi to abstrakcja i nie podejmuje ku temu żadnego działania?