30 Sty 2012, Pon 22:36, PID: 290740
Co ty z tymi Polakami? Naprawdę narzekasz na swoją narodowość? To strasznie niedojrzałe, nawet ja to wiem. Gdzie wolałabyś się urodzić - w Iraku? W Afganistanie? Nigerii? Burkina Faso? Może w Korei Północnej? Wtedy na pewno nie byłoby powodu do narzekań, bo cały czas zajmowałoby pisanie peanów dla Partii oraz jej jedynego i niepowtarzalnego, najjaśniejszego, wielkiego przywódcy.
No chyba, że ta konkluzja jest skutkiem jakiejś dłuższej refleksji na temat rządu, wtedy można ci wybaczyć i przymknąć na to oko.
"Nienawiść do Polaków" nie jest czasem przykrywką dla nienawiści do ludzi? Właściwie to pytanie retoryczne, bo odpowiedź bije z twojego posta jak chęć gwałtu od wąsatego pana, który jeździ ze mną autobusem, a w zrozumieniu tego wcale nie przeszkadza fakt, że mnie również to uczucie nie jest obce... Ludzie są źli i okrutni nie tylko w naszym kraju, uwierz. To imperatyw. Ludzie są tacy z natury, a nasz skrzwiony punkt widzenia wyjątkowo łatwo pozwala nam to zauważyć.
Głowa do góry, do matury niewiele czasu - również piszę w tym roku. Szybciutko zdamy, bez szczególnego żalu pożegnamy nasze środowiska, pięknie pochwalimy się wynikami i po problemach. Potem trzeba wziąć się za siebie... i kiedy zaczynać nowe życie, jak nie teraz? Damy radę przecież.
No chyba, że ta konkluzja jest skutkiem jakiejś dłuższej refleksji na temat rządu, wtedy można ci wybaczyć i przymknąć na to oko.
"Nienawiść do Polaków" nie jest czasem przykrywką dla nienawiści do ludzi? Właściwie to pytanie retoryczne, bo odpowiedź bije z twojego posta jak chęć gwałtu od wąsatego pana, który jeździ ze mną autobusem, a w zrozumieniu tego wcale nie przeszkadza fakt, że mnie również to uczucie nie jest obce... Ludzie są źli i okrutni nie tylko w naszym kraju, uwierz. To imperatyw. Ludzie są tacy z natury, a nasz skrzwiony punkt widzenia wyjątkowo łatwo pozwala nam to zauważyć.
Głowa do góry, do matury niewiele czasu - również piszę w tym roku. Szybciutko zdamy, bez szczególnego żalu pożegnamy nasze środowiska, pięknie pochwalimy się wynikami i po problemach. Potem trzeba wziąć się za siebie... i kiedy zaczynać nowe życie, jak nie teraz? Damy radę przecież.