12 Mar 2012, Pon 0:23, PID: 294586
Cytat:Nie wiem czemu tutaj piszę, może żeby móc się wyżalić przed kimś kto myśli podobnie?
W zeszłym tygodniu dostałam pracę, szukałam jej prawie rok...
A dzisiaj zwyczajnie do niej nie poszłam... nie mogłam... 12 godzin w jednym miejscu o dla mnie za dużo Smutny
Do tego zostawił mnie mój chłopak po 2,5 roku bycia razem... właśnie przez tą pracę.
Od dwóch lat z nim mieszkam i nie pracuję... miał dość i nie dziwie się mu.
Jestem zupełnie nieprzystosowana do życia, jak dziecko które ciągle potrzebuje opieki
Nie wiem juz co mam zrobić. Teraz tak bardzo żałuję, że nie poszłam do tej pracy Smutny
Czuję się fatalnie, nie mam chłopaka, nie mam pracy
przez własne fobie...
ja myślę że to ma do siebie ta cholerna fobia że chcąc nie chcąc stajemy sie obciążeniem dla drugiej bliskiej nam osoby radzimy sobie dobrze wiemy jak ..często potrzebujemy prowadzenia za rękę jak dziecko we mgle ..i dlatego uzależniamy sie od bliskiej osoby mam wrażenie ze dużo silniej niz w normalnych relacjach .nie obwiniaj sie Kasiu o rozpad nie zarzucaj sobie ze to przez to ze nie poszłaś do tej pracy to jest twój problem i co z tego gdybyś wytrzymała tam o tydzień dłużej albo chodziło cala roztrzęsiona ? związki tzw mieszane czyli kiedy druga osoba nie ma fobii a do tego nie daj boże :-D jest bardzo towarzyska chyba nie maja racji bytu sa bardzo trudne bo zdrowej osobie bardzo ciężko będzie żyć w ciągłym strachu i napięciu tej drugiej osoby i w strachu o ta osobie..kiedy emocje opadają jest tym trudniej bo życie i codziennie problemy sprawiają ze coraz trudniej to udźwignąć ..niestety..