23 Mar 2012, Pią 21:23, PID: 295813
BlankAvatar napisał(a):fobik, gdy podrywa dziewczyne, to nie kieruje sie zasada hedonizmu, nie przedstawia sobie flirtu jako przyjemnosci samej w sobie, tylko jako kolejny 'zyciowy test' na to czy znowu okaze sie byc kompletnym loserem. normalny, zdrowy cel jest przysloniety przez drugi - obraz samego siebie. zamiast dazyc do przyjemnosci fobik dazy do samozadreczenia sie.
Akcja na ćwiczeniach z angola, grupa jest dość świeża wiec się jeszcze nie znamy. Mamy zrobić jakieś zadanie w czteroosobowych grupach i jakimś dziwnym trafem prowadząca przydzieliła do mnie trzy dziewczyny Ogólnie pewnie się czuje z tego języka, więc myślę nie będzie źle, układałem sobie w głowie co powiedzieć żeby dobrze wypaść. Jak zwykle rzeczywistość okazała się inna, zestresowałem się, zacząłem się gubić i wyszło na to, że prawie nic sensownego nie wydukałem.
Tak jak mówi Blank był to kolejny test który oblałem. Chciałem pokazać się z dobrej strony, jakiś żarcik zarzucić, ładnie się uśmiechnąć a strzeliłem buraka i wyszedłem na frajera Oczywiście ta myśl nie dawała mi spokoju przez następne pol dnia, gdy o tym myślę mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychodzić, a to tylko jedna nic nie znacząca sytuacja.
Potrzebna jest gruntowna zmiana toku myślenia, zaprzestanie dogłębnego analizowania każdej sytuacji. Takie podejście zabiera cała przyjemność wynikająca z kontaktów z innymi ludźmi.
Tylko to nie jest takie hop siup :-P