20 Cze 2012, Śro 0:55, PID: 305291
Tośka napisał(a):Nie czułabym się szczęśliwa wiodąc (...) schematyczne życie.Które zdrowe dziecko lubi schematyczne życie?
Tośka napisał(a):Jestem przyzwyczajona do samotności, wolności, prywatności i nie chciałabym tego utracić.Kto nie chciałby mieć takiej matki/żony która pozwalała by żyć każdemu jego własnym życiem i szanowała powyższe wartości?
Tośka napisał(a):(...) co to za żona, która potrzebuje od czasu do czasu zamknąć się w swoim pokoju i "pomedytować" w ciszy? Która nie lubi sprzątać i preferuje zdrową, niskokaloryczną kuchnię? Która własnemu ojcu wylewa piwo do toalety, więc mężowi robiłaby to samo? Że o innych kwestiach nie wspomnęCóż, mi to wygląda raczej na ideał.
Tośka napisał(a):dziecko, które powołałabym na świat, miałoby przeze mnie poważne problemy emocjonalne. Nie mogłabym go przecież nauczyć, jak poprawnie budować relacje z ludźmi, bo sama tego nie umiem.Mz. to jest unikalna i cenna właściwość u rodzica, bo nie próbowała byś wciskać dzieciaka w jakiś urojony ciasny i upośledzony schemat jak to robi zdecydowana większość rodziców przekonanych o swoich kompetencjach. Dzieciak mógłby swobodnie odkrywać na własną rękę co jest grane między ludźmi.
Tośka napisał(a):Dlatego Moje wychowanie, choćbym się nie wiem jak starała, uczyniłoby z tego dziecka kompletnego odmieńca.Jestem odmieńcem w tym społeczeństwie i jakoś nikomu nie zazdroszczę tzw. normalności.
Tośka napisał(a):Zresztą sama ciąża i poród jawią mi się jako niewyobrażalne cierpienia, a to dopiero początek całego długiego pasma problemów.No tak, bo to co jest powszechnie lansowane na jako 'normalne' to właśnie prowadzi do cierpienia i pasma problemów.