24 Lip 2012, Wto 20:49, PID: 310174
Nie był bym taki pewien, że się "nie da". No, chyba ze ktoś już się wyleczył...
A jakiej rady mógłby udzielić fobik-nieudacznik? Zacznij z nimi gadac, nawet wtrącać sie do rozmowy. Jeśli cię nie dostrzegają (w końcu jak piszesz znają się jak łyse konie, a ty jesteś nowy, zakładam też, zę młodszy?) to trudne, ale pamiętaj, że nawet jesli mialbys wyjsc na dziwaka bo nie spodoba im sie wszystko, co powiesz, i tak bedziesz mniejszym dziwakiem niz teraz. Tak, łatwo się mówi... w dodatku kto to mówi... Ech... Ale o tym sie przekonałem w sowim amrnym zyciu - albo wskakujesz do grupy od razu, albo jesteś skreślony. A w każdymr azie potem jest tylko trudniej...
Tak łatwo się o tym pisze!
A jakiej rady mógłby udzielić fobik-nieudacznik? Zacznij z nimi gadac, nawet wtrącać sie do rozmowy. Jeśli cię nie dostrzegają (w końcu jak piszesz znają się jak łyse konie, a ty jesteś nowy, zakładam też, zę młodszy?) to trudne, ale pamiętaj, że nawet jesli mialbys wyjsc na dziwaka bo nie spodoba im sie wszystko, co powiesz, i tak bedziesz mniejszym dziwakiem niz teraz. Tak, łatwo się mówi... w dodatku kto to mówi... Ech... Ale o tym sie przekonałem w sowim amrnym zyciu - albo wskakujesz do grupy od razu, albo jesteś skreślony. A w każdymr azie potem jest tylko trudniej...
Tak łatwo się o tym pisze!