25 Sie 2012, Sob 16:05, PID: 313678
Jakby co, to pamiętaj, nic od razu. Jak dla mnie to całkiem nieźle sobie radzisz, biorąc pod uwagę te problemy, z którymi się borykałaś.
Walka z uległością wobec innych jest długotrwała i mozolna, nic nie stanie się na pstryk (jak sama zresztą zauważyłaś, nie zawsze będzie idealnie, ale same próby też są istotne) - prawdopodobnie w Twoje sytuacji miałaś do czynienia ze specjalistą, ale zgadzam się tu z BlankAvatarem - może faktycznie warto by było udać się teraz do kogoś, kto pomoże? Rodzicom nie musisz nic mówić, a będąc na studiach, powinnaś mieć ubezpieczenie z nfz. Mimo wszystko masz też solidne podstawy ku temu, żeby próbować coś zmienić.
A prawko spokojnie da się ogarnąć i pogodzić ze studiami. Na praktykę możesz umówić się w każdej chwili, każda szkoła ma też swoje reguły, u mnie np. praktykę można było zacząć dopiero po miesiącu, kiedy skończyło się teorię. To instruktor dostosowuje się do Twojego grafiku, a nie na odwrót, tak więc można sobie to tak ustawić, żeby z niczym innym nie kolidowało.
Walka z uległością wobec innych jest długotrwała i mozolna, nic nie stanie się na pstryk (jak sama zresztą zauważyłaś, nie zawsze będzie idealnie, ale same próby też są istotne) - prawdopodobnie w Twoje sytuacji miałaś do czynienia ze specjalistą, ale zgadzam się tu z BlankAvatarem - może faktycznie warto by było udać się teraz do kogoś, kto pomoże? Rodzicom nie musisz nic mówić, a będąc na studiach, powinnaś mieć ubezpieczenie z nfz. Mimo wszystko masz też solidne podstawy ku temu, żeby próbować coś zmienić.
A prawko spokojnie da się ogarnąć i pogodzić ze studiami. Na praktykę możesz umówić się w każdej chwili, każda szkoła ma też swoje reguły, u mnie np. praktykę można było zacząć dopiero po miesiącu, kiedy skończyło się teorię. To instruktor dostosowuje się do Twojego grafiku, a nie na odwrót, tak więc można sobie to tak ustawić, żeby z niczym innym nie kolidowało.