15 Wrz 2012, Sob 19:35, PID: 316537
Cytat:Łatwo Ci mówić skoro ja nie umiem nawiązywać więzi społecznych i jestem taki dokładnie jak mnie opisałeś...
Nie łatwo mi powiedzieć, tylko ja też mam swoje problemy związane z fobią i z toną innych rzeczy, ale to nie ma nic do tego. Ja po prostu uważam za nieodpowiedzialne w takim stanie szukać sobie partnerki, którą obarczysz toną swoich problemów.
Związek to nie terapia, ludzie to nie tabletki, nie da się sobie kupić miłości za żadne pieniądze, ale ja też nie wierzę w takie bajkowe wersje, że znajdziesz sobie dziewczynę i nagle staniesz się zaradny, komunikatywny i kochany.
Dobra, może znajdziesz sobie jakąś laskę która lubi niańczyć życiowe niedorajdy i oboje będziecie się paplać w swoim nieszczęściu, ale wtedy wróżę wam wspólny pokój w szpitalu psychiatrycznym.
Chodzi mi o jedno - najpierw nieco postaw siebie na nogi, a gdy będziesz w stanie zaoferować kobiecie cokolwiek, a przede wszystkim jakieś poczucie bezpieczeństwa, bo to jest bardzo ważne, to wtedy szukaj. Ze swoimi problemami trzeba się rozliczyć samemu, pomoc bliskich jest ważna, ale nikt nikogo nie zbawi tak o.