17 Wrz 2012, Pon 20:08, PID: 316841
ja łykam xanax gdy mam na to ochotę, a bardziej poważnie jakąś sprawę, np w sądzie, itp, gdzie na tydzień , dwa przed ściska mnie z nerwów myślówa, co się stanie, jak to będzie, itd. Taki lek jest zbawienny. Łykam i mam wszystko w d. Łącznie z finałem danej sprawy, w tym dniu tez łykam naturalnie. Sprawę sądu podałem, jako przykład. takich stresujących rzeczy jest więcej w życiu: rozwód, ślub, śmierć, nowa praca, szykanowanie w pracy, życiu....
leków się nie boję, ale też chyba nie mam skłonności do uzależnień, sam nie wiem.
leków się nie boję, ale też chyba nie mam skłonności do uzależnień, sam nie wiem.