08 Lis 2012, Czw 16:09, PID: 324135
spoko. Tylko, że z terapeutą nie tworzymi nigdy relacji poza terapią (a jeśli ktoś tworzy jest to wielki błąd).
Grupa wsparcia ma być tymczasowa? czyli trzeba potraktować drugą stronę jak terapeutę w pewnym sensie i nie wiązać się emocjonalnie? Należy uważać na to, alby broń boże nie polubić kogoś na tyle by został naszym znajomym? Dla mnie to bez sensu.
Szukanie w kimś oparcia jest super. Ale w mężu/matce/babci/przyjacielu i tak dalej. Oparcie emocjonalne. A wy tu piszecie o oparciu jakie ma dawać osoba, która z założenia ma być naszym tymczasowym wspomagaczem.
Grupa wsparcia ma być tymczasowa? czyli trzeba potraktować drugą stronę jak terapeutę w pewnym sensie i nie wiązać się emocjonalnie? Należy uważać na to, alby broń boże nie polubić kogoś na tyle by został naszym znajomym? Dla mnie to bez sensu.
Szukanie w kimś oparcia jest super. Ale w mężu/matce/babci/przyjacielu i tak dalej. Oparcie emocjonalne. A wy tu piszecie o oparciu jakie ma dawać osoba, która z założenia ma być naszym tymczasowym wspomagaczem.