30 Lis 2012, Pią 14:42, PID: 328084
Mam podobnie jak soulja. Nie zakochuję się już w wyobrażeniu ,ale w realnych sytuacjach z tą osobą. Jeśli nic mnie z nią nie łączy to będzie tylko mi się podobać. Jasne, mógłbym to rozdmuchiwać rozmyślaniem i budowaniem na jej temat historii w swojej głowie. Wtedy byłbym udupiony i zakochany w kimś kto mnie nawet nie zauważa bo w realnym świecie nic nie było. No i w kimś kogo tak na prawdę nie ma.