26 Kwi 2014, Sob 21:30, PID: 390890
...może to nieładnie wtrącać się między wódkę a zakąskę ....ale to zrobię
Po pierwsze: co wy się tak uczepiliście faktu że dziewczyna ma męża. Nie wiem jak długo koleżanka cierpi na FS ale to że otworzyła się i zaangażowała w taką relację jest raczej powodem do gratulacji niż wytykania palcami. ...Poza tym problem który marietta opisuje nie dotyczy męża tylko pracy a dokładniej kontaktów z innymi ludźmi.
Po drugie: Mąż czy w ogóle jakakolwiek inna osoba która nie ma fobii nigdy tak naprawdę nie zrozumie przez co przechodzimy, jak zwyczajne dla "normalnych ludzi" sprawy dla nas są przyczyną męgastresu.
Po trzecie: marietto odpowiadając na twojego posta, piszesz że nie potrafisz rozmawiać... moim zdaniem powinnaś skorzystać z rady masterblastera i potraktować tę sytuację jako trening. W twojej sytuacji to są naprawdę sprzyjające warunki: tylko jedna osoba i tylko 15 minut.
....i nie łam się... wiele osób (zwłaszcza z tego forum) ma podobne problemy w nawiązywaniu rozmowy ....no ale trzeba sobie jakoś radzić
Po pierwsze: co wy się tak uczepiliście faktu że dziewczyna ma męża. Nie wiem jak długo koleżanka cierpi na FS ale to że otworzyła się i zaangażowała w taką relację jest raczej powodem do gratulacji niż wytykania palcami. ...Poza tym problem który marietta opisuje nie dotyczy męża tylko pracy a dokładniej kontaktów z innymi ludźmi.
Po drugie: Mąż czy w ogóle jakakolwiek inna osoba która nie ma fobii nigdy tak naprawdę nie zrozumie przez co przechodzimy, jak zwyczajne dla "normalnych ludzi" sprawy dla nas są przyczyną męgastresu.
Po trzecie: marietto odpowiadając na twojego posta, piszesz że nie potrafisz rozmawiać... moim zdaniem powinnaś skorzystać z rady masterblastera i potraktować tę sytuację jako trening. W twojej sytuacji to są naprawdę sprzyjające warunki: tylko jedna osoba i tylko 15 minut.
....i nie łam się... wiele osób (zwłaszcza z tego forum) ma podobne problemy w nawiązywaniu rozmowy ....no ale trzeba sobie jakoś radzić