31 Maj 2014, Sob 22:40, PID: 394574
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Maj 2014, Sob 22:42 przez ananas filozoficzny.)
Yuuto żle czujesz się wśród wielu ludzi? Boisz się ? Krępujesz?
Ta sytuacja mocno Cie ogranicza. Ja z perspektywy swojej starości radzę Ci zebyś się zastanowił nad pójsciem do psychologa. To trudne. Jednak moim zdaniem warto.
Rodzice nie zdają sobie sprawy z Twojej sytuacji. Wyganiają Cie z domu. Ja tez tak miałem. Może mógłbyś z nimi o tym spróbować porozmawiać. Do psychologa w tym wieku chyba sam możesz iść? W sensie formalnym. Jednak lepiej żeby rodzice wiedzieli. Choc jesli by Ci to odradzali idź sam. Mnie w Twoim wieku wychowawca wysyłał do psychiatry. Na wycieczce szkolnej się zgubiłem, a jak mnie wychowawca znalazł to przez kilka godzin prawie się nie odzywałem choć on się starał zagadywać. Po wywiadówce powiedział ojcu, że chciałby z nim porozmawiać. Ojciec był urażony. Matka też. I ja. Szkoda, że wtedy nie poszedłem.
Ta sytuacja mocno Cie ogranicza. Ja z perspektywy swojej starości radzę Ci zebyś się zastanowił nad pójsciem do psychologa. To trudne. Jednak moim zdaniem warto.
Rodzice nie zdają sobie sprawy z Twojej sytuacji. Wyganiają Cie z domu. Ja tez tak miałem. Może mógłbyś z nimi o tym spróbować porozmawiać. Do psychologa w tym wieku chyba sam możesz iść? W sensie formalnym. Jednak lepiej żeby rodzice wiedzieli. Choc jesli by Ci to odradzali idź sam. Mnie w Twoim wieku wychowawca wysyłał do psychiatry. Na wycieczce szkolnej się zgubiłem, a jak mnie wychowawca znalazł to przez kilka godzin prawie się nie odzywałem choć on się starał zagadywać. Po wywiadówce powiedział ojcu, że chciałby z nim porozmawiać. Ojciec był urażony. Matka też. I ja. Szkoda, że wtedy nie poszedłem.