05 Lip 2008, Sob 12:27, PID: 39820
Ku mojemu miłemu zaskoczeniu ostatnio coraz częściej zdarza mi się mieć głupawkę I wolę to niż jakieś dołowanie się...
Czasami po prostu wybucham śmiechem lub uśmiecham się tak ni stąd ni z owąd,bez powodu...Wczoraj w pracy patrzę na kolesia...i śmiech! A on zdziwiony,rozkłada ręce,spogląda na drugiego (pewnie mówił "Ja nie wiem,o co chodzi...z czego on się śmieje"),co jeszcze bardziej mnie rozśmieszyło
Ostatnio jak oglądałem odcinek "Star Trek" i usłyszałem tą muzyczkę...zabrzmiała dla mnie tak jakoś pompatycznie,górnolotnie i śmiesznie...że aż się zbrechtałem Podobnie jak oglądany potem koncert Jarre'a z 1988 r. ("Destination Docklands"),którym zachwycałem się baaardzo dawno,bo 16 lat temu...też mi się śmiać zachciało
Czasami po prostu wybucham śmiechem lub uśmiecham się tak ni stąd ni z owąd,bez powodu...Wczoraj w pracy patrzę na kolesia...i śmiech! A on zdziwiony,rozkłada ręce,spogląda na drugiego (pewnie mówił "Ja nie wiem,o co chodzi...z czego on się śmieje"),co jeszcze bardziej mnie rozśmieszyło
Ostatnio jak oglądałem odcinek "Star Trek" i usłyszałem tą muzyczkę...zabrzmiała dla mnie tak jakoś pompatycznie,górnolotnie i śmiesznie...że aż się zbrechtałem Podobnie jak oglądany potem koncert Jarre'a z 1988 r. ("Destination Docklands"),którym zachwycałem się baaardzo dawno,bo 16 lat temu...też mi się śmiać zachciało