28 Cze 2014, Sob 14:36, PID: 399424
Mannequin napisał(a):Szka, z całym szacunkiem, ale pierdzielisz trochę. Ja zdaję sobie sprawę JAKI jestem oraz jakie są moje mocne strony. Z aktywizacją już jest problem - wszak nie wierzę. W ogóle to ciekawa sprawa, bo czasami zdaje mi się, że nie jestem w stanie. Zawsze byłem człowiekiem wiedzy, nie wiary. Nauczyłem się też, że ludzie rzadko mają coś ciekawego do przekazania tym bardziej, że w większości sytuacji się zwyczajnie boję.nie pierdziele tylko piszę co mi pomaga. nie pisalam tego jako recepty dla Ciebie. sorry ale świat się nie kręci tylko wokół Twojej orbity...
Droga też jest w sumie jedna, tj. wszystkie do niej dochodzą w pewnym momencie. Alternatywą jest takie męczenie kotka za pomocą młotka które namiętnie uprawiam - i sądząc po tematyce tego forum, nie tylko ja.
A w ogóle co to za avatar ja się pytam?? wygląda jak jakieś sado.