07 Paź 2014, Wto 23:29, PID: 414702
Bardzo ciężko byłoby mi o tym powiedzieć rodzicom tym bardziej, że od taty wielokrotnie słyszałem jaki to ja jestem, że nikt mnie nie lubi, dlaczego rzadko kogoś do siebie zapraszam, więc mimo to, że mamy bardzo dobre relacje w tym fakcie - wszystkie skutki FS oprócz ,,wady wymowy" przyjmował bardzo wściekle. Nigdy by tego nie zrozumiał. Uważałby, że jestem chory psychicznie (co chyba jest zresztą prawdą ).
Nie to, że nie widzą objaw. Po prostu nie mają jak. Niby jak mają zobaczyć, że np. boję się, by nikt obcy o nic mnie nie spytał? Z nimi rozmawiam normalnie, a jeśli zdarzy mi się wpadka to na pewno nie tłumaczą tego FS.
Byłaś bardzo odważna, że powiedziałaś o tym rodzicom, a ta kartka była dobrym pomysłem.
GoodbyeKitty, a nie odczuwałaś nigdy żadnego lęku, że za chwilę musiałaś powiedzieć "jestem!" ? Bo ja to mam straszny atak paniki nawet jak o tym pomyślę. Nawet nauczyłem się mówić "Yjestem!" i pomagało to tylko jakis miesiąc czasu. Mógłbym mówić "no, jestem" "tak, jestem" "a, jestem" ale wyglądało by to chyba gorzej niż jest. Śmieszne, ale smutne, jak cała fobia.
Nie to, że nie widzą objaw. Po prostu nie mają jak. Niby jak mają zobaczyć, że np. boję się, by nikt obcy o nic mnie nie spytał? Z nimi rozmawiam normalnie, a jeśli zdarzy mi się wpadka to na pewno nie tłumaczą tego FS.
Byłaś bardzo odważna, że powiedziałaś o tym rodzicom, a ta kartka była dobrym pomysłem.
GoodbyeKitty, a nie odczuwałaś nigdy żadnego lęku, że za chwilę musiałaś powiedzieć "jestem!" ? Bo ja to mam straszny atak paniki nawet jak o tym pomyślę. Nawet nauczyłem się mówić "Yjestem!" i pomagało to tylko jakis miesiąc czasu. Mógłbym mówić "no, jestem" "tak, jestem" "a, jestem" ale wyglądało by to chyba gorzej niż jest. Śmieszne, ale smutne, jak cała fobia.