05 Lut 2015, Czw 23:28, PID: 432756
Przypomniałaś mi sytuację z mojej matury pisemnej z angielskiego. Siedziała przede mną klasowa piękność. Nagle pod jej siedzeniem zrobiła się spora kałuża...moczu albo nie wiem już sama czego. Byłam w szoku aż sama zaczęłam się denerwować. Myślałam, żeby może to zgłosić nauczycielce bo pewnie źle się czuje. Widziałam po niej, że się bardzo denerwuje i kręci. Jakoś jednak udało mi się skupić na swojej pracy i skończyłam pisać. Ona chyba wyszła ostatnia z sali. Nikomu później tego nie opowiedziałam, bo myślałam, że może mi się zdawało no i to przykra sprawa. Przeżyłam szok i pewnie to ja się bardziej bałam od niej. Konkluzja: niech się wstydzą Ci co widzą